Obrońca Napoli Kalidou Koulibaly był mocno rozczarowany przegraną z Arsenalem 0:1 (0:1) w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału rozgrywek Ligi Europy.
Na Stadio San Paolo w podstawowym składzie gospodarzy wybiegli na murawę Piotr Zieliński oraz Arkadiusz Milik. Obaj reprezentanci Polski zaliczyli pełne zawody.
“Kanonierzy”, którzy przed tygodniem wygrali u siebie 2:0, powiększyli przewagę w dwumeczu dziewięć minut przed przerwą, kiedy to kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Francuz Alexandre Lacazette. Trzynastokrotni mistrzowie Anglii pilnowali już później korzystnego wyniku i dzięki temu zagrają w półfinale z Valencią.
– Obejrzymy sobie jeszcze raz ten mecz i go przeanalizujemy. Stworzyliśmy sobie okazje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Na tym etapie, bez ryzyka, nie da się awansować – wyznał Koulibaly dla stacji Sky Sport Italia.
– Arsenal wykorzystał swoją praktycznie pierwszą sytuację. Na tym poziomie nie można popełnić już błędu, tym bardziej, jeśli do rewanżu przystępowaliśmy, przegrywając 0:2. Osiągnęliśmy ćwierćfinał i to nas nie satysfakcjonuje. Trudno teraz myśleć o przyszłości. Na pewno musimy grać lepiej – podkreślił defensor”Błękitnych.
– Nie brakowało nam wiele do Arsenalu. Pierwsza połowa meczu w Londynie była zła i to zdecydowało o tym wszystkim, co wydarzyło się później – podsumował Senegalczyk.
Komentarze