- Jadon Sancho nie zagrał w niedzielnym hicie Premier League
- Erik ten Hag zdradził, że ma to związek z jego dyspozycją
- Sam skrzydłowy zaprzeczył słowom menedżera
“Nie wierzcie we wszystko”
Jadon Sancho nie znalazł się w kadrze Manchesteru United na niedzielny mecz z Arsenalem. Do tej pory grał, dlatego jego absencja wywołała sporo pytań. Erik ten Hag zapewnił, że Anglik nie jest kontuzjowany, a jego sytuacja wynika z prezentowanego przez niego poziomu sportowego.
Z tymi słowami skonfrontował się sam zawodnik, który w swoich mediach społecznościowych zaznaczył, że ciężko pracuje na treningach, a powody jego braku gry są zupełnie inne.
“Proszę, nie wierzcie we wszystko co czytacie! Nie pozwolę ludziom mówić rzeczy nieprawdziwych. Zachowywałem się bardzo dobrze w zeszłym tygodniu na treningach. Według mnie są inne powody, w które nie będę się zagłębiał. Przez długi czas byłem kozłem ofiarnym, co nie jest sprawiedliwe! Jedyne czego chcę to granie w piłkę z uśmiechem na twarzy i pomaganie drużynie. Respektuje każdą decyzję podjętą przez sztab, gram z fantastycznymi zawodnikami, za co jestem wdzięczny. Będę ciągle walczył za to logo bez względu na okoliczności” – napisał w swoich mediach społecznościowych.
Manchester United przegrał niedzielne spotkanie z Arsenalem 1-3. Przyszłość Sancho stoi pod znakiem zapytania, choć z uwagi na zamknięcie okienka najbliższe miesiące na pewno spędzi na Old Trafford.
Zobacz również: Ten Hag grzmi po hicie: nie zawsze dostajesz to, na co zasługujesz
Komentarze