- Liverpool zaliczył swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie 2023/2024
- Gospodarze ograli na Anfield Bournemouth 3-1
- Jurgen Klopp jest zadowolony ze startu kampanii
The Reds mają niezły dorobek punktowy
https://www.goal.pl/klub/liverpool/Liverpool zaczął sezon od remisu na Stamford Bridge. W sobotę podejmował przed własną publicznością Bournemouth. Choć stracił bramkę już w pierwszych minutach, później ruszył do ataku i skutecznie odrobił stratę.
The Reds na tym nie poprzestali, dokładając dwa kolejne trafienia. Choć przez trzydzieści minut grali w osłabieniu, zdobyli na Anfield komplet punktów. Jurgen Klopp był zadowolony z postawy drużyny, która poradziła sobie z trudną sytuacją.
– Strzeliliśmy trzecią bramkę i nadal stwarzaliśmy sobie okazje. Dobrze atakowaliśmy z kontrataku. Nigdy nie trenowaliśmy tego jak grać w 10, a mimo to poradziliśmy sobie dobrze. Bournemouth mogło zagrozić nam tylko po długich piłkach.
– Kiedy tracisz bramkę w pierwszej minucie meczu nie jesteś zadowolony, ale gdy okazało się że był spalony pomyślałem, że może to taki rodzaj pobudki, której potrzebowaliśmy. Minutę później jednak tracimy drugiego gola, a po kolejnych dwóch minutach nasz bramkarz dostaje żółtą kartkę. Nic z tego nie było nam potrzebne. Jesteśmy jednak tylko ludźmi i takie rzeczy się zdarzają. Pracujemy nad tym, żeby wyeliminować tego typu błędy.
– Myślę, że 4 punkty to jest minimum, którego powinniśmy oczekiwać po tych spotkaniach. Nie chodzi mi o to, że patrzę na terminarz i liczę, że tu powinniśmy wygrać, a z tym zespołem może się zdarzyć, że przegramy. Nie ma też chyba żadnej drużyny na świecie, która przed wyjazdowym meczem z Chelsea dopisuje sobie od razu 3 punkty. Wywieźliśmy stamtąd punkt, a teraz wygraliśmy nasz pierwszy domowy mecz, więc myślę, że ten start jest po prostu niezły – analizuje szkoleniowiec.
Zobacz również: Verratti dąży do odejścia z PSG. Dogadał się z nowym klubem
Komentarze