Liverpool chce w środowy wieczór odnieść drugie zwycięstwo z rzędu. Juergen Klopp mecz z West Hamem traktuje niezwykle poważnie.
- Mecz z West Hamem to dla Liverpoolu szansa na drugi kolejny triumf w Premier League
- Juergen Klopp podkreślił jak ważne jest to spotkanie
- Niemiec odniósł się też do czerwonej kartki, którą ostatnio zobaczył
Liverpool bojowo nastawiony na West Ham
Sezon 2022/2023 jest dotychczas mocno rozczarowujący dla Liverpoolu. The Reds wciąż mogą jednak wiele ugrać w bieżącej kampanii. Mistrzostwo Anglii jest już raczej nie dla nich, ale awans do Ligi Mistrzów to jak najbardziej wykonalne zadanie. Podopieczni Juergena Kloppa rozprawili się ostatnio z Manchesterem City. Niemiec liczy, że jego gracze w środowy wieczór pokonają West Ham United i zbliżą się punktowo do czołówki Premier League.
– Nie wydaje mi się, żebyśmy mogli meczowi z West Hamem nadać jeszcze wyższy priorytet niż ten, jaki już mu nadaliśmy, ponieważ z pewnością jest jakaś naturalna granica. Ale tak, to bardzo ważne spotkanie, bez wątpienia, i darzymy ich szacunkiem – powiedział Juergen Klopp. – Gdy tworzysz taki początek sezonu, jaki my sobie stworzyliśmy, to przychodzi taki moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że od teraz każdy mecz to finał – dodał niemiecki szkoleniowiec. Wrócił on też pamięcią do ostatniego meczu z mistrzem Anglii, podczas którego dostał czerwoną kartkę. Opiekun Liverpoolu zdradził, że będzie mógł w środę zasiąść na ławce trenerskiej.
– Nie jestem zadowolony ze swojej reakcji, ale była taka, a nie inna, wszyscy ją widzieli. Po meczu siedziałem w pokoju Anthony’ego Taylora i spokojnie rozmawiałem o wszystkich tych sytuacjach. O tym, jak on widział ten mecz i jak ja widziałem ten mecz. Była to całkowicie spokojna rozmowa – wyjaśnił trener Liverpoolu.
Czytaj także: Premier League: Spurs wywiozą punkty z Old Trafford?
Komentarze