Kiwior zmarnował szansę
Arsenal do pojedynku z Bournemouth przystępował bez dwóch największych gwiazd – Bukayo Saki i Martina Odegaarda. Jednak nikt nie spodziewał się, że Kanonierzy, nawet tak osłabieni, zostaną zaskoczeni przez niżej notowanego rywala. W 30. minucie William Saliba faulował uciekającego Evanilsona i obejrzał czerwoną kartkę. Siedem minut później Mikel Arteta postanowił wzmocnić obronę, a na boisku pojawił się Jakub Kiwior.
Gospodarze objęli prowadzenie w 70. minucie. Lewis Cook zagrał z narożnika do Justina Kluiverta, a ten wystawił piłkę Ryanowi Christiemu. Szkot strzałem bez przyjęcia nie dał szans Davidowi Rayi. Już dziewięć minut później Bournemouth miało dwie bramki przewagi. Ogromny błąd popełnił Jakub Kiwior, który pod presją Evanilsona zbyt krótko podawał do swojego bramkarza. Brazylijski napastnik Wisienek przejął futbolówkę, wpadł w pole karne i został przewrócony przez Rayę. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kluivert.
Kiwior nie doczekał ostatniego gwizdka. Arteta obdarował go “wędka” i ściągnął z boiska w 81. minucie. Reprezentanta Polski zastąpił Gabriel Jesus. Arsenal nie odmienił losów meczu i zanotował zaskakującą porażkę z Bournemouth. Liverpool i Manchester City mogą odskoczyć Kanonierom w tabeli Premier League.
Komentarze