Pep Guardiola wypowiedział się na temat przyszłości Kevina De Bruyne

Kevin De Bruyne ma ważny kontrakt z Manchesterem City tylko do 30 czerwca 2025 roku. Pep Guardiola podczas konferencji prasowej został zapytany o przyszłość belgijskiego pomocnika. - To sprawa między klubem a piłkarzem - przyznał Hiszpan.

Kevin De Bruyne i Pep Guardiola
Obserwuj nas w
PA Images / Alamy Na zdjęciu: Kevin De Bruyne i Pep Guardiola

Pep Guardiola: Przyszłość Kevina De Bruyne? To pytanie do klubu

Kontrakt Kevina De Bruyne z Manchesterem City obowiązuje tylko do 30 czerwca 2025 roku. To oznacza, że belgijski pomocnik podczas najbliższego letniego okienka transferowego może odejść z drużyny Obywateli bez żadnej kwoty odstępnego. W tym momencie nie są prowadzone żadne rozmowy w sprawie przedłużenia umowy między stronami, a tak przynajmniej wynika z najnowszych informacji angielskich mediów.

Pep Guardiola wziął udział w konferencji prasowej przed meczem AFC Bournemouth – Manchester City w ramach ćwierćfinału Pucharu Anglii. Jeden z dziennikarzy postanowił zapytać trenera zespołu The Citizens o sytuację Kevina De Bruyne. Odpowiedź 54-letniego szkoleniowca raczej nie usatysfakcjonuje kibiców mistrza Premier League. Były opiekun Barcelony odesłał bowiem zadającego pytanie żurnalistę do klubowych działaczy.

Oglądaj skróty meczów Premier League

Przyszłość Kevina De Bruyne? To sprawa między klubem, piłkarzem i jego agentem. Powinniście zapytać włodarzy, a nie mnie. Moim zadaniem jest jak najlepiej przygotować drużynę do końcowego okresu sezonu. Liczę, że pokażemy się z bardzo dobrej strony w pozostałych spotkaniach – powiedział Pep Guardiola na konferencji prasowej, cytowany w mediach społecznościowych przez Fabrizio Romano.

Kapitan reprezentacji Belgii przywdziewa koszulkę ekipy Obywateli od sierpnia 2015 roku, kiedy przeniósł się na Etihad Stadium za 76 milionów euro z Wolfsburga. Od tamtego czasu rozegrał łącznie 412 meczów, zdobył 106 bramek i zaliczył 174 asysty. 33-letni pomocnik może kontynuować swoją karierę w Stanach Zjednoczonych lub Arabii Saudyjskiej, skąd rzekomo płynie największe zainteresowanie jego osobą.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze