- W pierwszej odsłonie niedzielnych zmagań w Premier League odbył się trzy mecze
- Po trzy punkty sięgnęły Everton, Fulham i Manchester City. Gospodarze byli lepsi w dwóch z trzech pojedynków
- Łukasz Fabiański aż pięciokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki w starciu z The Cottagers
Everton – Chelsea 2:0 (0:0)
Everton mierzył się z Chelsea, która chciała odbić sobie śródtygodniową porażkę z Manchesterem United. Jednak podopieczni Mauricio Pochettino musieli przełknąć gorycz drugiej porażki z rzędu w Premier League. Londyńczycy w pierwszej połowie stracili Reece’a Jamesa, który opuścił boisko z powodu kontuzji, a po zmianie stron stracili dwie bramki. Gole dla The Toffees strzelali Abdoulaye Doucoure (54′) i Lewis Dobbin (90+2′).
Fulham – West Ham 5:0 (3:0)
Łukasz Fabiański zastąpił Alphonse’a Areolę w drugim meczu z rzędu w Premier League i po raz drugi nie zachował czystego konta. Jednak w pojedynku z Fulham, w przeciwieństwie do starcia z Tottenhamem, które West Ham wygrał 2:1, musiał sięgać do siatki aż pięć razy! Były reprezentant Polski nie był w stanie zatrzymać strzałów Raula Jimeneza (22′), Williana (31′), Tosina Adarabioyo (40′), Harry’ego Wilsona (60′) i Carlosa Viniciusa (88′).
Luton – Manchester City 1:2 (1:0)
Manchester City przystępował do potyczki z Luton bez Erlinga Haalanda i dał się zaskoczyć beniaminkowi. Gospodarze za sprawą Elijaha Adebayo wyszli na prowadzenie w drugiej minucie czasu doliczonego do pierwszej połowy. Jednak po zmianie stron bramki zdobywali już tylko Obywatele. W 62. minucie Thomasa Kaminskiego pokonał Bernardo Silva, a trzy minuty później wynik meczu ustalił Jack Grealish.
Komentarze