Harry Kane w meczu z Fulham zapewnił Tottenhamowi derbowe zwycięstwo (1:0) i wyrównał rekord Jimmy’ego Greavesa. Po ostatnim gwizdku Anglik wziął w obronę krytykowanego Antonio Conte, a także wyznał, że zespół odbył niedawno ważną rozmowę.
- Harry Kane został bohaterem Tottenhamu w derbach z Fulham (1:0)
- Po ostatnim gwizdku Anglik wziął w obronę Antonio Conte
- Wyznał, że Włoch przeżył trudny okres w życiu prywatnym, a drużyna stoi za nim murem
“Conte ma za sobą trudny czas w życiu prywatnym”
Poniedziałkowy wieczór był wyjątkowy dla Harry’ego Kane’a. Anglik strzelił jedyną bramkę dla Tottenhamu w derbach z Fulham (1:0), dzięki czemu wyrównał rekord Jimmy’ego Greavesa. Z 266 bramkami obaj są najlepszymi strzelcami w historii Spurs, choć ten status quo z pewnością nie utrzyma się długo. Po ostatnim gwizdku 29-latek wziął w obronę Antonio Conte.
– Ma za sobą trudny czas w życiu prywatnym. Bycie częścią drużyny nie dotyczy tylko piłkarzy, ale też menedżera i sztabu. Chodzi o pomaganie sobie nawzajem – zaczął Anglik. W ostatnich czterech miesiącach włoski trener stracił dwóch bliskich przyjaciół. – Chcemy wygrać dla niego każdy mecz. Wkłada tak wiele pasji w każdą sesję treningową. Chcemy mu za to odpłacić zwycięstwami. Odbyliśmy ostatnio dobre spotkanie z menedżerem w ubiegłym tygodniu. Chcieliśmy porozmawiać i wrócić na odpowiednie tory. Nadal będziemy walczyć, tak jak trener. Ma w sobie mnóstwo pasji i musimy dalej ciężko pracować dla niego – dodał Kane.
Obecnie Spurs zajmują piąte miejsce w tabeli Premier League. Tracą do czwartego Manchesteru United tylko trzy punkty, ale rozegrali o jeden mecz więcej. Kolejnym wyzwaniem dla londyńczyków będzie wyjazdowy mecz z drugoligowym Preston North End w Pucharze Anglii.
Zobacz też: Kane zapewnił triumf w derbach i wyrównał rekord.
Komentarze