- James Maddison na razie spełnia oczekiwania w Tottenhamie Hotspur
- Ofensywny pomocnik wyznał, że nie pokazał jeszcze wszystkiego, na co go stać
- 26-latek przyznał też, iż kibice sprawili, że czuje się kochany w Londynie
“Widziałem siebie grającego dla Tottenhamu Hotspur”
James Maddison podczas letniego okienka transferowego za ponad 46 milionów euro przeszedł z Leicester City do Tottenhamu Hotspur. Ofensywny pomocnik błyskawicznie wpasował się do drużyny Kogutów – w 5 meczach zdobył 2 gole i zanotował 2 asysty. 26-latek w rozmowie z brytyjskim dziennikiem “Evening Standard” opowiedział o swoich początkach w nowym zespole.
– Łatwo mi było dołączyć do Tottenhamu Hotspur i być tutaj sobą. To wspaniały klub, a kibice sprawili, że poczułem się kochany. Czuję, że nadal mam fanom wiele do zaoferowania. Notujemy dobry początek, a może być jeszcze lepiej. To dla nas całkiem ekscytujące czasy – mówi James Maddison.
– Widziałem siebie grającego dla Tottenhamu Hotspur, widziałem siebie w tej drużynie, w tym stroju i na tym stadionie. Po prostu wszystko do siebie pasowało. Zawsze mieli takiego pomocnika, który chce być kreatywny, ma osobowość i sprawia radość kibicom – dodał trzykrotny reprezentant Anglii.
Komentarze