Wzmocnienie tej pozycji nie wydawało się konieczne. W kadrze Czerwonych Diabłów nie brakuje wartościowych zawodników pierwszej linii. W kontekście ewentualnych transferów częściej wymieniano nazwiska środkowych obrońców, którzy mieli partnerować Harremu Maguire’owi. Nadal nie jest wykluczone, że na Old Trafford zobaczymy Raphaela Varane’a, jednak zanim Francuz pojawi się w czerwonej części Manchesteru, będzie tam czekał na niego Jadon Sancho. Ten ruch nie jest ani przypadkowy, ani niepotrzebny. Sancho wraca do domu, a jego powrót ma pozwolić United na zdecydowanie bardziej wyrównaną walkę o mistrzostwo, a także znaczną poprawę wyników na międzynarodowej arenie.
- Jadon Sancho już niedługo zostanie oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Manchesteru United
- Wychowanek Watfordu kosztował 90 milionów euro. Czy inwestycja w piłkarza BVB to dobrze wydane pieniądze?
- Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ten ruch nie jest ani przypadkowy, ani niepotrzebny
Jadon Sancho wraca do Manchesteru
Kim jest Jadon Sancho? Jednym z najbardziej ekscytujących młodych graczy na świecie. Chociaż możemy odnieść wrażenie, że Anglik ma już za sobą kilka dobrych lat gry na najwyższym poziomie, w marcu świętował dopiero 21. urodziny. W barwach Borussii rozegrał tylko trzy pełne sezony, jednak każdy z nich był co najmniej bardzo dobry, by nie pokusić się o określenie wybitny. Tylko w minionych rozgrywkach wychowanek Watfordu miał udział przy aż 36 golach BVB. Mało? Rok wcześniej wykręcił jeszcze lepsze liczby – 20 trafień i 20 asyst. Najmniej efektowne statystyki zapisał w swoim pierwszym roku na Signal Iduna Park, gdy 13-krotnie sam znalazł drogę do siatki, a 18 razy umożliwił odnalezienie tej drogi partnerom z drużyny.
Liczby, cyfry, numery, statystyki, matematyka – już to, bez pogłębionej analizy rzeczywistego wpływu piłkarza na wyniki zespołu, sprawia, że chce go niemal każdy klub na świecie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę trzy ostatnie sezony, Sancho z łączną liczbą 78 goli i ostatnich podań plasuje się wśród 10 najlepszych graczy w pięciu najmocniejszych ligach Europy. Przed nim znajdziemy tylko takich graczy jak Messi, Lewandowski, Ronaldo, Mbappe, Immobile, Benzema i Salah. Harry Kane i Duvan Zapata mogą pochwalić się takim samym wynikiem. Reprezentant Anglii obraca się w znakomitym towarzystwie, a fakt, że w tym zestawieniu jest na równi z najlepszym strzelcem i asystentem Premier League, dowodzi, jak efektywny był w poprzednich rozgrywkach. Warto zwrócić uwagę na wiek jego rywali – 34, 32, 36, 22, 31, 33, 29, 27, 30. Sancho jest najmłodszym piłkarzem tej klasyfikacji, a najlepsze lata dopiero przed nim.
Po co nam Sancho, gdy mamy Greenwooda?
Czy Sancho faktycznie jest potrzebny United, skoro na Old Trafford znajduje się Mason Greenwood? Jak transfer byłego gracza młodzieżowych ekip City wpłynie na pozycję 19-latka? Obaj piłkarze wykazują pewne podobieństwa – są niesamowicie szybcy i dysponują dobrym wykończeniem. Dlatego wielu kibiców i ekspertów mogło być zaskoczonym tak zawziętymi próbami sprowadzenia prawego napastnika do Manchesteru. Jadon Sancho w tej chwili oferuje coś więcej, niż może zaproponować jego młodszy rodak. Kreatywność na światowym poziomie. Wielkie kluby najczęściej sięgają po zawodników, których bogaty repertuar jest dostępny od razu, bez konieczności oczekiwania. Greenwood ma jeszcze czas na rozwój, natomiast 20-krotni Mistrzowie Anglii potrzebują rozwiązać gotowych na już. Zwłaszcza wobec planowanej dwumiesięcznej absencji Marcusa Rashforda. W krótkim porównaniu młodszy z graczy wypada blado. Sancho w 2069 minut zanotował 11 asyst i wykreował 67 okazji, podczas gdy Greenwood mając do dyspozycji 243 minuty mniej zaliczył tylko dwa ostatnie podania i stworzył swoim kolegom 53 szanse mniej.
Trzy ostatnie sezony to popis absolwenta akademii Szerszeni. Tylko Thomas Muller i Leo Messi zgromadzili więcej asyst niż reprezentant Synów Albionu. Po dograniach Niemca padło 48 bramek, celne podawania Argentyńczyka pozwoliły na strzelenie 43 goli, natomiast piłki posyłane przez Anglika 41 razy znalazły drogę do siatki. Za jego plecami znaleźli się tacy piłkarze jak Kostić, Di Maria, De Bruyne czy Kimmich. Trudno o lepszą rekomendację umiejętności 22-krotnego reprezentanta Trzech Lwów. Jadon Sancho dysponuje też tym, czego niejednokrotnie brakuje Greenwoodowi – chłodna głowa, opanowanie, a także doskonały przegląd pola i wyczucie tempa gry, co pozwala na kolekcjonowanie asyst. Mistrza Świata do lat 17 z 2017 roku potrafili docenić także boiskowi rywale. Muller wyszczególnił najważniejsze cechy 21-letniego londyńczyka:
Dzięki technice, szybkości i dryblingowi udaje mu się tworzyć niebezpieczne sytuacje. W Bundeslidze są inni dryblerzy o podobnych umiejętnościach, ale nie mają tak wybitnej zdolności podejmowania decyzji.
Nie zmarnować niczyjego potencjału
Mimo wachlarzu zalet, jakie oferuje ten transfer, palącą kwestią wydaje się możliwość ewentualnego ograniczenia lub nawet zatrzymania rozwoju Masona Greenwooda. Z pewnością absencja Rashforda przynajmniej na dwa miesiące wykluczy istnienie spodziewanej i niekorzystnej tendencję, jednak warto zastanowić się, jaka może być rola 19-latka, gdy klubowa dziesiątka wróci do gry. Wydaje się, że zarówno Sancho, jak i jego młodszy kolega najlepiej czują się na prawej flance, co przynajmniej w teorii przekreśla możliwość wspólnych występów. Gdyby tak faktycznie było, włodarze Manchesteru United być może nawet zrezygnowaliby z tak szeroko zakrojonych starań o pozyskanie piłkarza BVB.
Sancho to nie tylko prawoskrzydłowy – Anglik jest na tyle wszechstronny, że może zagrać na niemal każdej pozycji w ofensywie. Czy Greenwood powinien obawiać się o liczbę minut spędzonych na murawie? Niekoniecznie. Sezon jest długi i wymagający, a chęć rywalizacji na wielu frontach wymaga głębi w każdej formacji. Solskjaer, mając do dyspozycji kilku wartościowych zawodników, najprawdopodobniej pójdzie śladami Pepa Guardioli i puści w ruch koło rotacji. Na Etihad zdecydowana większość ofensywnych piłkarzy była usatysfakcjonowana czasem, który umiejętnie rozdzielał im Hiszpan. 19-latek bez wątpienia może skorzystać na dokładnych podaniach nowego Czerwonego Diabła.
Komentarze