- Jack Grealish zdobył w ubiegłym sezonie potrójną koronę z Manchesterem City
- Po finale Ligi Mistrzów piłkarz rozpoczął wielkie i huczne świętowanie
- Filmiki z jego udziałem szturmowały Internet i codzienne gazety w Anglii
Jack Grealish przyznaje, że długo nie mógł uwierzyć w sukcesy
Jack Grealish był bardzo ważną postacią w układance Pepa Guardioli. Reprezentant Anglii i piłkarz Manchesteru City sięgnął w ubiegłym sezonie po potrójną koronę. Po finale Ligi Mistrzów z Interem rozpoczął wielkie świętowanie. Teraz podczas tournee w Azji wrócił do tego szaleństwa.
– To było jak rodzaj trąby powietrznej. Przez pierwsze dwa lub trzy tygodnie, które nastąpiły, tak naprawdę nie rozumiałem, co się stało. Teraz minęło trochę czasu i dotarło to do mnie. To były najlepsze tygodnie w moim życiu – powiedział Grealish.
– Byłem prawdopodobnie na największym emocjonalnym haju w całym życiu. Cokolwiek robisz w życiu, zawsze znajdą się ludzie, którzy cię krytykują. To nieodłączna część życia – mówił wcześniej reprezentant Anglii.
Czytaj także: Wielka inwestycja Manchesteru City. Klub dostał pozwolenie
Komentarze