- Erling Haaland jest jednym z najlepszych napastników na świecie
- Ostatnio jego forma nie jest aż tak wysoka
- Jamie Carragher wskazał, co jeszcze powinien poprawić Norweg w swojej grze
Haaland musi angażować się jeszcze bardziej
Erling Haaland w ostatnich sześciu meczach ligowych trafił do siatki zaledwie raz. Słabszy moment Norwega natychmiast wywołał wiele dyskusji w brytyjskich mediach na temat jego obecnej dyspozycji. Co prawda pozycja Haalanda w składzie Manchesteru City nie jest kwestionowana, jednak coraz częściej zaczyna się wymagać od niego więcej zaangażowania w grę całego zespołu. Na ten aspekt zwrócił również uwagę Jamie Carragher.
– Erling Haaland jest znakomitym piłkarzem, bez dwóch zdań. To niewątpliwie jeden z najlepszych strzelców na świecie. Nie stał się on jednak wciąż piłkarzem najwyższej światowej klasy – skomentował były piłkarz Liverpoolu.
Carragher porównał Haalanda do Thierry’ego Henry’ego, Luisa Suareza oraz Harry’ego Kane’a. Zdaniem legendarnego angielskiego piłkarza, Haaland musi robić więcej niż tylko strzelać gole, aby dorównać wymienionym piłkarzom.
– Spójrzmy na piłkarzy takich jak Henry, Suarez czy Kane. Zawsze w wielkich spotkaniach mieli wpływ na grę drużyny – niezależnie od tego, czy strzelali bramki. Mogliby grać dla każdego klubu na świecie i mieć gigantyczny wpływ na sposób grania, wnieść coś więcej niż tylko trafienia do siatki. Haalandowi trochę tego brakuje – zauważył
Były piłkarz Liverpoolu zaznaczył też, że Haaland musi zaangażować się jeszcze bardziej na boisku, jeśli chce zdobywać nagrody takie jak chociażby Złota Piłka.
– Jeśli jego jedynym celem jest bicie rekordów strzeleckich, nie musi nic zmieniać. Gdyby jednak chciał on rywalizować z Kylianem Mbappe o Złotą Piłkę w przyszłości, albo np. starał się o transfer do Realu Madryt, musiałby dodać więcej do swojej gry – podsumował Carragher.
W obecnym sezonie Haaland zgromadził 30 goli w 37 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach.
Komentarze