- Newcastle United wróci w przyszłym sezonie do Ligi Mistrzów. Po raz ostatni zdarzyło się to klubowi w kampanii 2002/2003
- Eddie Howe przyznał, że poczuł wielką ulgę po osiągnięciu celu
- Jednocześnie angielski szkoleniowiec ostudził zapał fanów względem letniego okna transferowego
“Jest niewielu graczy, których moglibyśmy zrekrutować”
Newcastle United w poniedziałek osiągnęło spektakularny sukces. Sroki zapewniły sobie miejsce w czołowej czwórce, co oznacza, że w przyszłym sezonie zagrają w Lidze Mistrzów. Po raz ostatni przydarzyło im się to w kampanii 2002/2003.
– To ogromna ulga. Wspaniale widzieć fanów i ich reakcję na to, co osiągnęliśmy. Celem nie było miejsce w czołowej czwórce. Zawsze ma się nadzieję, ale nie czuliśmy się na to gotowi. Spodziewaliśmy się nawet flirtować ze strefą spadkową. Nastawienie drużyny, jej mentalność, były niesamowite – powiedział po ostatnim gwizdku Eddie Howe.
Fani spodziewają się gorącego lata w Newcastle – zwłaszcza z powodu gry w Lidze Mistrzów – ale szkoleniowiec zespołu tonuje nastroje w tej sprawie.
– Grono piłkarzy, których moglibyśmy zrekrutować, jest niewielkie. To prawdopodobnie będzie nasze najcięższe okno transferowe – skomentował 45-latek.
Srokom pozostał już tylko jeden mecz do końca sezonu. W niedzielę czeka ich wyjazdowe starcie z Chelsea.
Czytaj więcej: Vinicius nie odpuszcza La Lidze. “To nieludzkie” [WIDEO].
Komentarze