- Manchester United w czwartek przegrał z Brighton na wyjeździe 0:1
- Gol dla Mew padł w doliczonym czasie gry z rzutu karnego
- Zdaniem Erika ten Haga stały fragment dla rywala był konsekwencją wcześniejszych błędnych decyzji arbitra
Błąd sędziego zaważył na porażce Manchesteru United?
Niezwykle wyrównane było czwartkowe starcie Brighton z Manchesterem United. Mewy odpłaciły się Czerwonym Diabłom za ostatnią porażkę pucharową i dzięki bramce z rzutu karnego w doliczonym czasie gry wygrały 1:0. Tym samym to Newcastle po 33 kolejkach zajmuje miejsce na podium Premier League.
Zastrzeżenia do pracy arbitra miał po spotkaniu Erik ten Hag. Zdaniem Holendra, rzut wolny, po którym piłkę ręką zagrał Luke Shaw nie powinien zostać odgwizdany.
– To było mocno pechowe, bo ten rzut wolny nigdy nie powinien zostać odgwizdany. Nie można jednak wciąż tracić punktów, dlatego w niedzielę musimy wygrać. Tam była ręka, chociaż nie wiem, czy Luke stracił równowagę, czy może został popchnięty. Złoszczę się, bo Brighton nie powinno dostać wcześniej rzutu wolnego. To nigdy nie powinno było zostać odgwizdane. Tamtego wieczoru na boisku było wiele gorszych interwencji w obronie – stwierdził szkoleniowiec.
Po 33 meczach Manchester United traci dwa punkty do znajdującego się na podium Newcastle. Czerwone Diabły chciałyby mimo wszystko zakończyć sezon na podium Premier League.
Także u nas: Manchester United zapoluje na gwiazdę Interu
Komentarze