Dziennikarze Daily Mail poinformowali, że Erling Haaland może w praktyce pobierać tygodniówkę w wysokości niemalże miliona euro. Wszystko przez relatywnie łatwe do osiągnięcia bonusy.
- Erling Haaland trafił latem do Manchesteru City za jedyne 60 milionów euro
- To pozwoliło Norwegowi stawiać twarde warunki względem pensji
- Daily Mail donosi, że choć bazowa pensja napastnika oscyluje wokół 400 tysięcy euro tygodniowo, wraz z bonusami może sięgać nawet do miliona euro
Milion euro tygodniowo za bicie kolejnych rekordów – wyciekły szczegóły umowy Haalanda
Erling Haaland jest największą rewelacją początku sezonu. Norweg z miejsca wpasował się do gry Manchesteru City i pokazał, że jest jednym z największych talentów swojej generacji. 22-latek ma już na koncie 14 bramek w ośmiu meczach Premier League – w tym trzy hat-tricki. Snajper nie zasypuje gruszek w popiele również w Europie. Na półmetku fazy grupowej Ligi Mistrzów może poszczycić się strzeleniem pięciu goli.
Gdy latem Haaland dogadywał się z mistrzami Anglii, pojawiły się pierwsze doniesienia odnośnie jego pensji. Co nie mogło dziwić, reprezentant Norwegii miał zarabiać tyle, co największe gwiazdy, jak Kevin De Bruyne. Tygodniówka 22-latka miała zatem oscylować wokół 400 tysięcy euro. Jak jednak w piątek poinformował Daily Mail, fenomenalny napastnik może inkasować ponad dwukrotnie więcej.
Otóż w kontrakcie zawodnika zawarto premie. Dziennik konkretnie ich nie sprecyzował, choć kataloński Sport jest pewien, że chodzi o bonusy zależne od zdobywania bramek. Z tym, jak wiemy, Norweg nie ma żadnych problemów. Tym oto sposobem tygodniówka snajpera może sięgnąć nawet 970 tysięcy euro! Dopóki jednak 22-latek będzie nadal prezentował się tak wyśmienicie, Obywatelom z pewnością nie będzie szkoda wystawiać mu tak intratnych czeków.
Haaland prezentuje się zjawiskowo. W 11 meczach Premier League i Ligi Mistrzów zanotował 19 bramek i trzy asysty.
Czytaj więcej: Zbliża się ostatni taniec Messiego. Jasna deklaracja gwiazdy.
Komentarze