- Manchester City pokonał w środę West Ham (3:0) i wrócił na szczyt tabeli Premier League
- Erling Haaland strzelił w tym meczu swoją 35. ligową bramkę w tym sezonie. Pobił tym samym rekord Andy’ego Cole’a i Andy’ego Shearera
- Norweg przyznał jednak, że oddałby swoje gole za możliwość wygrania potrójnej korony
“Wyjątkowa noc, wyjątkowy moment”
Erling Haaland nie przestaje zadziwiać w swoim debiutanckim sezonie w Manchesterze City. W środę mistrzowie Anglii pokonali West Ham (3:0), a norweski napastnik ustalił wynik, podcinając piłkę nad Łukaszem Fabiańskim. Dla 22-latka był to 35 gol ligowy w tej kampanii. Tym samym pobił on rekord dotyczący zdobyczy bramkowej w pojedynczym sezonie angielskiej ekstraklasy, który należał do Andy’ego Cole’a oraz Alana Shearera, przy czym trzeba dodać, że angielscy napastnicy rozgrywali nie 38, a 42 starcia ligowe.
– Wyjątkowa noc. Wyjątkowy moment, jestem naprawdę szczęśliwy i dumny. Co mogę powiedzieć więcej? Nie mogę myśleć o tych rekordach, bo oszalałbym. Pójdę do domu, pogram w gry, zjem coś i pójdę spać – powiedział po ostatnim gwizdku uśmiechnięty snajper Obywateli. Na pytanie dziennikarza Sky Sports, czy zamieniłby swój rekord na potrójną koronę z drużyną, odparł: “tak”.
Manchester City wrócił na szczyt tabeli, a już w sobotę zmierzy się w lidze z Leeds United. Później Anglików czeka starcie z Realem Madryt w ramach półfinału Ligi Mistrzów. Na początku czerwca zagrają z kolei finał Pucharu Anglii z rywalami zza miedzy – Manchesterem United.
Haaland rozegrał w tym sezonie 45 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 51 bramek i osiem asyst.
Czytaj więcej: Gwiazdor wyceniony. Manchester City żąda dużej sumy.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze