Man City spokojnie pokonał w środowy wieczór Leeds United (3:1) w ostatnim meczu 17. kolejki Premier League. Po zakończeniu spotkania kilka słów na temat zawodów wyraził autor dwóch zdobytych bramek Erling Haaland.
- Erling Haaland był jednym z bohaterów Man City po starciu z Leeds United
- Norweski napastnik zdobył dwie bramki w spotkaniu przeciwko drużynie Jesse Marscha
- 20-latek ma 20 trafień na koncie w lidze angielskiej w tym sezonie
Haaland głodny sukcesów
Man City jest obecnie wiceliderem Premier League, tracąc pięć punktów do pierwszego Arsenalu. Erling Haaland jest natomiast na pierwszej pozycji w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców, legitymując się bilansem 20 trafień.
– Moje gole są jednym z moich celów, ale nie chcę o tym mówić. Po spotkaniu powiedziałem w szatni tylko, że mogłem zdobyć pięć bramek. Najważniejsze jest jednak to, że wygraliśmy spotkanie – mówił Norweg w rozmowie z Amazon Prime.
– Musimy cały czas wywierać presję na Arsenalu. Szkoda, że nie wykorzystałem innych swoich sytuacji dzisiaj, ale takie jest życie. Trzeba po prostu więcej trenować – kontynuował Haaland.
Reprezentant Norwegii jest jednym z tych piłkarzy, który w trakcie trwania mistrzostw świata mógł odpoczywać. Zawodnik wypowiedział się w tej kwestii.
– Byłem w domu trochę zły, że przegapiłem mundial w Katarze. Naładowałem jednak akumulatory. Patrzyłem, jak inni zdobywali bramki i wygrywali mistrzostwa świata. To mnie motywowało. Motywowało, a jednocześnie denerwowało. Jestem bardziej głodny niż kiedykolwiek – zakończył piłkarz.
Czytaj więcej: Leeds nie urwało punktów Man City, grał Klich
Komentarze