Jadon Sancho po raz pierwszy od października pojawił się na murawie w spotkaniu Premier League. Anglik zameldował się na boisku w drugiej połowie meczu z Leeds i po znakomitej akcji doprowadził do wyrównania. Erik ten Hag, trener Manchesteru United, po ostatnim gwizdku pochwalił swojego podopiecznego.
- Manchester United zremisował 2:2 z Leeds
- Jadon Sancho zameldował się na murawie w drugiej połowie
- Wejście Anglika odmieniło grę gospodarzy, co docenił Erik ten Hag
Sancho odmienił grę United
Wejściem Jadona Sancho zdecydowanie ożywiło grę Manchesteru United, który przed pojawieniem się Anglika przegrywał 0:2 z Leeds. Dzięki znakomitej postawie skrzydłowego Czerwone Diabły zdołały wyrównać, a sam 22-latek wpisał się na listę strzelców po efektownej akcji, w którą zaangażowany był także Luke Shaw.
Kapitalne 30 minut w wykonaniu reprezentanta Synów Albionu nie uszło uwadze trenera gospodarzy, który pochwalił swojego zawodnika. – Wrócił, na dobre. Jestem dumny, że to zrobił. Ja go wspieram, trenerzy go wspierają, drużyna także go spiera wspiera, ale do wszystkiego musi dojść sam. To jest w jego własnych rękach. Jeśli chce, może to zrobić. Naprawdę cieszę się widząc go grającego tak, jak zaprezentował to dzisiaj, z tak wielką pewnością siebie i wiarą we własne umiejętności – rozpoczął Erik ten Hag.
– Jest wspaniałym graczem. Myślę, że może mieć duży wpływ na cały zespół, ale musi ciężko pracować. To zmotywuje go do tego, by ruszyć po więcej. Bardzo mi się podobało jego zaangażowanie. Ten występ go wzmocni – dodał Holender.
– Chciałem innej dynamiki. W tamtym momencie nie byliśmy w grze. Na szczęście udało się wrócić, bo zdobyliśmy dwie bramki – zakończył szkoleniowiec United.
Komentarze