Jeden zły sezon w ciągu 8/9 lat może się zdarzyć – tłumaczy Guardiola
Manchester City po raz pierwszy za kadencji Pepa Guardioli znalazł się w poważnym kryzysie. Pod koniec ubiegłego roku The Citiziens odnieśli tylko dwa zwycięstwa w piętnastu meczach we wszystkich rozgrywkach. Tym samym aktualni obrońcy tytułu wypisali się z walki o triumf w Premier League. Aktualna strata do Liverpoolu wynosi aż 16 punktów.
Mało nie brakowało, a kibice Manchesteru City pożegnaliby się również z Ligą Mistrzów. Obywatele dopiero w ostatniej kolejce fazy ligowej zapewnili sobie awans do rundy play-off. W fazie pucharowej trafili na Real Madryt, a porażka w pierwszym meczu sprawia, że są jedną nogą za burtą. Ich ostatnią nadzieją będzie rewanżowe spotkanie z Los Blancos w środę (19 lutego) na Santiago Bernabeu.
Oglądaj skróty meczów Premier League
Przy okazji sobotniego starcia w lidze z Newcastle na konferencji prasowej usprawiedliwień takiego rozwoju wydarzeń szukał Pep Guardiola. Hiszpan tłumaczył się, że jeden zły sezon zawsze może się zdarzyć, przypominając równocześnie o sukcesach z przeszłości. 54-latek niespodziewanie wbił szpilkę w Liverpool, podkreślając, że The Reds nie przełamią bariery 100 punktów w Premier League.
– Jeden zły sezon w ciągu 8/9 lat może się zdarzyć. Oglądaliście Liverpool? Nie mogą już zdobyć 100 punktów. 99 tak, ale nie 100, a spójrzcie, jaki mają sezon za sobą. To mi uświadomiło: wow, co my zrobiliśmy – tłumaczył Pep Guardiola, cytowany przez Fabrizio Romano.
– Kto teraz w nowoczesnym futbolu zdobędzie 100 punktów? Czekam. Albo kto zdobędzie cztery tytuły z rzędu? Czekam – dodał trener Manchesteru City.
Manchester City zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów?
45+ Votes
Komentarze