- Erling Haaland strzelił jedyną bramkę w pojedynku Manchesteru City z Crystal Palace
- Wcześniej Norweg zmarnował dogodną okazję
- Po zakończeniu spotkania swoją gwiazdę wychwalał pod niebiosa Pep Guardiola
“Gdy Haaland marnuje sytuację, nie jest nawet smutny”
Manchester City w sobotę miał spore problemy z Crystal Palace. W pierwszej połowie dogodną okazję zmarnował Erling Haaland, ale po zmianie stron to Norweg strzelił jedyną bramkę, wykorzystując rzut karny. Po zakończeniu spotkania Pep Guardiola wychwalał swojego podopiecznego.
– On się tym cieszy. Sposób, w jaki celebruje gole pokazuje, że jest tu szczęśliwy i że my jesteśmy szczęśliwi z nim i jego osobowością. To młody facet, bierze odpowiedzialność za rzut karny, z całą presją i determinacją, i go wykorzystuje. To było wspaniałe. Chciałbym, by po zakończeniu naszej współpracy mógł powiedzieć, że poprawił swoje zdolności do współpracy z kolegami – powiedział szkoleniowiec mistrzów Anglii. – Jedną z najlepszych rzeczy, jakie odkryłem, pracując z nim, jest to, że może zmarnować jedną czy dwie okazje, ale nie popada przez to w depresję. Nawet nie jest smutny. Zawsze myśli pozytywnie. Wie, że będzie miał kolejną szansę, a także, że będzie w odpowiednim miejscu. To niesamowity atrybut dla piłkarza czy w ogóle sportowca. Gdy w piłce, koszykówce czy tenisie rozpamiętujesz zmarnowane szanse, jest po tobie. Nie możesz być dobrym sportowcem. Ten gość zawsze myśli “okej, nie trafiłem? Będę miał kolejną szansę. I kolejną, i kolejną” – dodał.
Zanim Manchester City wróci do rywalizacji w Premier League, we wtorek zmierzy się w rewanżowym meczu Ligi Mistrzów z RB Lipsk. W Niemczech padł remis 1:1.
Zobacz też: Villarreal nie będzie prowadził dalszych negocjacji z FC Barceloną.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze