Pep Guardiola nie zamierza krytykować Erlinga Haalanda za słaby występ w meczu o Tarczę Wspólnoty przeciwko Liverpoolowi. Menedżer Manchesteru City przyznał, że Norweg musi poznać rzeczywistość nowego kraju.
- Manchester City przegrał 1:3 z Liverpoolem w sobotnim meczu o Tarczę Wspólnoty
- Słaby występ w tym pojedynku zaliczył Erling Haaland, który fatalnie się pomylił w jednej z sytuacji
- Pep Guardiola nie krytykuje jednak swojego napastnika
Haaland mógł zaliczyć świetny początek w City, ale fatalnie spudłował
Haaland, który dołączył do Manchesteru City z Borussii Dortmund za 60 milionów euro na początku tego lata, zadebiutował w swoim nowym klubie przeciwko Liverpoolowi, ale nie był w stanie zapobiec porażce swojego klubu. Reprezentant Norwegii miał dwie szanse w pierwszej połowie, ale najpierw został zatrzymany przez bramkarza Liverpoolu Adriana, a także fatalnie się pomylił pudłując w wyśmienitej sytuacji.
Pep Guardiola nie zamierza jednak krytykować swojego napastnika. Zamiast tego w pomeczowej wypowiedzi dodał Haalandowi trochę otuchy, jednocześnie zwracając uwagę na trudności związane ze zmianą ligi.
– Haaland musi poznać rzeczywistość nowej ligi. Nie zdobył gola przeciwko Liverpolowi, ale zrobi to w kolejnych spotkaniach, bo ma niesamowitą jakość. Kiedy strzelał bramki w sparingach wszyscy go wychwalali mówiąc, jaki jest niesamowity. Był w odpowiednim miejscu, miał swoje szanse i tyle. Nic się nie dzieje. Taka jest piłka nożna – powiedział hiszpański menedżer.
Norweg trafił do Manchesteru City jako superstrzelec Borussii Dortmund zdobywając 85 goli w 88 meczach BVB. Wcześniej zdobył 29 bramek w 27 spotkaniach dla Red Bull Salzburg. Haaland ma na swoim koncie także 20 trafień w 20 pojedynkach drużyny narodowej.
City rozpoczną swoją kampanię w Premier League w najbliższą niedzielę wyjazdowym meczem z West Ham United.
Zobacz również: Nieudany debiut Haalanda. Kuriozalne pudło snajpera [WIDEO]
Guardiola przed meczem: “jestem zachwycony adaptacją Haalanda w MC”