- Erling Haaland strzelił w środę swojego 35. gola w tym sezonie Premier League. Pobił tym samym rekord Andy’ego Cole’a i Alana Shearera
- Przed Norwegiem jeszcze pięć meczów do poprawienia tego wyniku
- Pep Guardiola uważa, że jego podopiecznego stać na jeszcze lepszy rezultat w kolejnych latach
“Praca z Haalandem to sama przyjemność, to wyjątkowy napastnik”
Choć część ekspertów zastanawiała się, jak Erling Haaland sprawi się pod wodzą Pepa Guardioli, piłkarz rozwiał wątpliwości. W środę Norweg pobił rekord dotyczący największej liczby bramek w pojedynczym sezonie Premier League. Pokonał Łukasza Fabiańskiego w meczu Manchesteru City z West Hamem (3:0), zdobywając swojego 35. gola. 22-latkowi wciąż pozostało pięć spotkań do poprawienia tego wyniku.
– To było wyjątkowe, zasłużył na to. Bez drużyny nie osiągnąłby tego, ale to naprawdę wyjątkowy napastnik. Ten rekord będzie pobity prędzej czy później, może przez niego w przyszłości. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni, bo praca z nim to czysta radość. Każdy jest szczęśliwy, że jest z nami – powiedział Pep Guardiola. Przyznał też, że szpaler, który stworzyli dla Norwega z tej okazji koledzy, był planowany. – Pomyśleliśmy o tym. Gdy w futbolu dochodzi do specjalnych okazji, musisz pokazać, jak bardzo są specjalne. Pokonanie Cole’a i Shearera, niesamowitych napastników, jest wyjątkowe – dodał trener.
22-latek będzie miał okazję poprawić swój dorobek już w niedzielę. Jego Manchester City zmierzy się wówczas z Leeds United.
Zobacz też: Haaland-rekordzista. “Oddałbym go za potrójną koronę”.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze