Masona Greenwooda aresztowano po tym, jak jego była partnerka opublikowała materiały przeciwko piłkarzowi Manchesteru United. Tamtejsza policja opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, iż 20-latek pozostaje w areszcie, a do tego został oskarżony o kolejne przestępstwa.
- Mason Greenwood został aresztowany za pobicie i przemoc seksualną
- Anglika zawiesił klub, stracił też większość kontraktów wizerunkowych
- Policja w Manchesterze opublikowała komunikat, w którym poinformowała, że 20-latek jest teraz oskarżany o kolejne, poważne przestępstwa
Greenwood z kolejnymi oskarżeniami, pozostanie w areszcie
Kariera Masona Greenwooda wisi na włosku. Podczas weekendu jego była partnerka opublikowała materiały, na których jest poraniona. Harriet Robson zarzeka się, że te rany spowodował gracz Manchesteru United. Ponadto udostępniła nagrania dźwiękowe, na których słychać, jak ktoś, na kogo woła Mason, zmusza ją do odbycia stosunku płciowego.
Czerwone Diabły natychmiast zawiesiły swojego gracza w obowiązkach. Samego Anglika szybko aresztowano. Po tym rozpoczęły się jego problemy wizerunkowe. Odwróciła się od niego firma Teamviewer, usunięto go z gry FIFA 22, a koledzy z drużyny przestali obserwować go w mediach społecznościowych. We wtorek swoje oświadczenie opublikowała także policja w Manchesterze. Możemy w nim przeczytać, że Greenwooda przesłuchiwano i będzie to kontynuowane w przyszłości. Ponadto 20-latka oskarżono o dwa kolejne przestępstwa: napaść na tle seksualnym oraz groźby śmierci.
Na to szybko zareagował Manchester United. Klub podkreślił, że nie popiera przemocy w żadnej formie. Greenwood nie będzie trenował ani grał, dopóki nie wyjaśni swojej sytuacji.
20-latek to jeden z największych talentów akademii Czerwonych Diabłów w ostatnich latach. W bieżącym sezonie strzelił sześć bramek i zanotował dwie asysty. Portal Transfermarkt wycenia go na 50 milionów euro.
Zobacz również: Manchester United zablokował transfer bramkarza.
Komentarze