- Jack Grealish jest zdezorientowany zachowaniem kibiców rywali
- Na każdym obcym stadionie Anglik jest wygwizdywany
- Choć uchodzi za postać kontrowersyjną, na boisku nie robi niczego złego
Grealish nie rozumie kibiców
Jack Grealish nie jest ulubieńcem angielskich kibiców. Choć nie uchodzi za boiskowego agresora lub prowokatora, jego styl życia nie przypada do gustu wielu ludziom. Podczas niemal każdego wyjazdowego meczu Manchesteru City mierzy się ze złym nastawieniem sympatyków gospodarzy, którzy na niego gwiżdżą, buczą lub obrażają.
Anglik przyznaje, że nie rozumie, dlaczego wywołuje aż tak negatywne reakcje.
– Zawsze się zastanawiam, dlaczego kibice rywali mnie wygwizdują. Moja mama również zawsze mnie o to pyta! Ale właściwie nie wiem. Na każdym wyjazdowym meczu jestem wygwizdywany i nie jestem pewny, dlaczego. Zwyczajnie próbuję to traktować jako coś pozytywnego lub komplement – wyznaje Grealish.
W obecnym sezonie 28-latek nie ma okazji do zbyt częstego wysłuchiwania obelg ze strony kibiców rywali, gdyż w Manchesterze City jest tylko rezerwowym. W samej Premier League wystąpił dotąd tylko 15 razy.
Zobacz również: Xabi Alonso odrzucił aż trzy kluby. Nie tylko Bayern i Liverpool
Komentarze