- Manchester United skompromitował się w Bitwie o Anglię
- Liverpool zwyciężył nad Czerwonymi Diabłami aż… 7:0
- Po tym meczu głos zabrała legenda klubu z Old Trafford – Gary Neville
“Hańba, kompromitacja i wstyd”
Manchester United przez wielu był uznawany za faworyta niedzielnego spotkania w ramach 26. kolejki Premier League z będącym w kryzysie Liverpoolem. The Reds zdominowali jednak swojego rywala na Anfield i wygrali aż… 7:0. Gary Neville, obecnie ekspert “Sky Sports”, a w przeszłości obrońca Czerwonych Diabłów, nie zostawił suchej nitki na Bruno Fernandesie.
– Pierwsze 40 minut nazwałbym klasycznym meczem na Anfield. Manchester United przetrwał burzę, wyglądało na to, że strzelą gola i wyjdą na prowadzenie. Druga część gry to absolutna hańba, kompromitacja i wstyd. Uosobieniem tego wszystkiego był Bruno Fernandes, którego występ opisałbym jako żenujący – powiedział Gary Neville.
– Na nim spoczywa odpowiedzialność, ponieważ to on pełni rolę kapitana. To był przerażający występ. Jestem jednak pewien, że Erik ten Hag poradzi sobie z tym wszystkim tak, jak uporał się z innymi trudnymi sprawami – dodał były zawodnik Manchesteru United.
Czerwone Diabły tracą już aż 14 punktów do lidera, którym od dłuższego czasu jest Arsenal. Między tymi zespołami znajduje się jeszcze Manchester City.
- Czytaj więcej:
Komentarze