Ósme zwycięstwo w tym sezonie odniosła w sobotni wieczór londyńska Chelsea. W derbowym meczu podopieczni Franka Lamparda skromnie 1:0 pokonali na wyjeździe Fulham.
Ostatnie tygodnie były bardzo nieudane dla londyńskiej Chelsea, która wygrała tylko jedno z pięciu ostatnich spotkań. Do sobotniego meczu na Craven Cottage przystępowała nadal w roli faworyta. Naprzeciwko siebie miała bowiem drużynę, która w lidze nie wygrała od sześciu kolejek.
Mecz od początku toczył się pod dyktando podopiecznych Franka Lamparda. Pierwsze ostrzeżenie rywalom w dziewiątej minucie wysłał Olivier Giroud, który zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Piłka nieznacznie jednak minęła bramkę Fulham. W 24. minucie celnie z dystansu uderzył Hakim Ziyech, ale Alphonse Areola był na posterunku.
Chelsea nie rezygnowała i atakowała dalej. Bliski wpisania się na listę strzelców był Mason Mount, ale piłka po jego mocnym uderzeniu z prawej strony pola karnego trafiła w poprzeczkę. Szczęście nie dopisało również Antonio Rudigerowi, który mógł dać Chelsea prowadzenie uderzeniem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale świetnie interweniował bramkarz gospodarzy.
Tuż przed przerwą miał miejsce kluczowy moment tego spotkania. Za brutalny faul na Cesarze Azpiliceucie czerwoną kartką ukarany został Antonee Robinson. Tym samym Fulham przez całą drugą połowę musiał grać w osłabieniu.
W drugiej połowie Chelsea miała przygniatającą przewagę w posiadaniu piłki i konsekwentnie szukała okazji do objęcia prowadzenia. Fulham przez długi czas skutecznie się broniło, ale ostatecznie skapitulowało w 78. minucie. Po złej interwencji Areoli piłka trafiła w polu karnym pod nogi Mounta, który bez zastanowienia uderzył trafiając do siatki. Był to jedyny gol tego meczu.
Najciekawiej zapowiadający się mecz 19. kolejki Premier League czeka nas jednak w niedzielę. O godzinie 17:30 Liverpool podejmował będzie Manchester United.
Na to się ku**a nie da patrzeć nawet nie na trzeźwo… Kolejny mecz , kolejny jawny dramat na boisku. Ja się pytam. Ile jeszcze Lampard będzie trenerem w tym klubie? Za chwilę liczba wrzutek będzie większa niż samych podań w meczu i tak właśnie wygląda gra Chelsea. Wrzutki wrzutki i jeszcze raz wrzutki. Fulham samo sobie zawiniło bo gdyby nie czerwona to na pewno by tego meczu nie przegrali. Na jakiś plus Ziyech , Mount i tyle. Werner pomalutku zaczyna pracować na niewypał transferowy ale ja dałbym mu jeszcze czas. I to tyle. Im dłużej Frank będzie trenerem Chelsea tym większe szanse , że nawet LE nie będzie w przyszłym sezonie bo o LM nikt o zdrowych zmysłach nie myśli.
A ktoś ci każe?
Chelsea gra niezłą padaczkę, poświęciłem im 1,5 h z sobotniego popołudnia. Najlepsze było ostatnie 15 min. i walenie na lage, ale jakby nie patrzeć to tez jakieś schematy wytrenowane😅 Żenada
Kolejny dramatyczny mecz pomimo korzystnego wyniku. Wygrać 1:0 z Fulham grającym przez 45 minut w dziesiątkę i to po prezencie od bramkarza? Żenada. #LampardOUT
Wydrukuj sonie timeline na Fejsie z mediów spoza Polski to się wartości zmienią… Bosy wygrał czy nic?
Bardzo słaby mecz 😒 W końcówce kopanina niczym w okręgówce . Co do naszej gry to zwyczajnie dziwię się Frankowi , czy naprawdę mając tak kreatywnych zawodników jak Zyiech , Mount , Werner czy Pulisic nie da się niczego innego grać jak tylko wrzutki ?
-strzaly z dystansu nie istnieją
-podania prostopadle na wolne pole 1 na 3 mecze
-Wrzutki ? 60-70 na mecz
Nasza taktyka opiera się jedynie na wymianie kilkudziesięciu podań najczęściej między środkowymi obrońcami następnie podanie do boku i wrzutka , niestety ale przy takiej taktyce to nawet w LE nie zagramy w przyszłym sezonie ponieważ Lamparda inni trenerzy czytają jak z otwartej książki , mam nadzieję jednak że się poprawi .
Jak czytam Wasze wpisy, o wrzutkach i topornej grze, to szczerze powiem, nie wierzę, że jest aż tak źle 🙂 Nie oglądałem meczu, widziałem gola i 100% sytuację Wernera 1 na 1 z bramkarzem, gdzie strasznie to zepsuł. Myślę, że w tym też jest problem, skuteczność..
Sytuacja Wenera to efekt tego, że Fulham rzuciło się do ataku w końcówce całym zespołem. Problemem nie jest skuteczność, bo nie ma sytuacji. Gol padł po złym wybiciu piłki przez bramkarza – powinien bezpiecznie przerzucić piłkę nad poprzeczką, a wybił pod nogi Mounta. Serio, to jedyna sytuacja na grający w 10 Fulham? Tu nie ma kompletnie pomysłu – wygrywa to, że zawodnicy są lepsi. Tyle.
Jeżeli Edek Spod Sosenek bierze Ciebie do dyskusji to znaczy że ma jeszcze sporo urlopu i nie wie kiedy go zgłosić 😀