- Rio Ferdinand opowiedział o kulisach gry w tenisa stołowego z Cristiano Ronaldo
- Anglik przekonywał, że mecze w ping ponga między nim a Portugalczykiem były jak rywalizacje Rogera Federera z Rafaelem Nadalem
- Były defensor jednocześnie przyznał, że prawie zmusił CR7 do płaczu
Rio Ferdinand o rywalizacji z Ronaldo
Cristiano Ronaldo dzisiaj broni barw Al-Nassr. W swoim piłkarskim CV ma jednak także takie kluby jak: Manchester United, Real Madryt, czy Juventus. W pierwszym z wymienionych miał okazję grą w tenisa stołowego z Rio Ferdinandem, co Anglik wspomina z uśmiechem.
– Ja i Quinton Fortune, inny nasz kolega z drużyny, często go drażniliśmy – mówił były obrońca Manchesteru United i reprezentacji Anglii w rozmowie na antenie radia KIIS FM 106.5.
– Był dużo młodszy od nas. Być może wszystko było na granicy znęcania się, ale to była tylko próba zahartowania go, zwiększenia odporności na stres – kontynuował Ferdinand.
– Graliśmy co drugi dzień, to było jak rozgrzewka. Próbowałem to rozsmarować wszędzie. I pokonał mnie. Byłem ja i on, byliśmy pierwsi i drudzy, jak Federer i Nadal. Gdyby pokazywano to w telewizji, bilibyśmy rekordy – przekonywał Anglik.
– Prawie się rozpłakał, ale był gotowy do rywalizacji – zakończył Ferdinand.
Czytaj więcej: Lukaku goni najlepszych w Europie, w tym Ronaldo i Lewandowskiego
Komentarze