A jest nim Danny Ward. Bramkarz Leicester po meczu z Tottenhamem zmienił się z najgorszego w najlepszego golkipera ligi. W GW16 Walijczyk znalazł się w Team of the Week Fantasy Premier League. Po raz drugi z rzędu.
- Czego mogliśmy spodziewać się po Dannym Wardzie? Raczej nie tego, że w GW16 wywalczy aż 11 punktów
- Salah i Haaland mocno rozczarowali – ten duet zdobył trzy oczka
- Kto nie ryzykował, ten GW15 i 16 spędził z Haalandem, natomiast najlepsi grali Julianem Alvarezem i Darwinem Nunezem
Od zera do bohatera
Metamorfoza, którą Danny Ward przeszedł w trakcie rundy jesiennej, jest imponująca. Od golkipera zdolnego wpuścić każdy strzał, nawet ten, który nie zmierzał w światło bramki, do zawodnika zdolnego zatrzymać uderzenia wręcz niemożliwe do obrony. Dzięki postawie reprezentanta Walii, wspieranego przez coraz lepiej radzącą sobie defensywę, Leicester wydostało się ze strefy spadkowej, a posiadacze Warda w Fantasy Premier League od GW9 mogli zyskać 52 punkty. Oczywiście, jeżeli przez cały ten okres niezmiennie mu ufali.
Tak prezentuje się skład drużyny tej serii gier Fantasy Premier League:
- Bramkarz: Ward (11 pkt)
- Obrońcy: Robertson (9 pkt), Boly (8 pkt), Smith (8 pkt)
- Pomocnicy: Odegaard (16 pkt), Tavernier (14 pkt), Bentancur (14 pkt), Eriksen (13 pkt), Rodrigo (13 pkt)
- Napastnicy: Ings (13 pkt), Toney (13 pkt)
Natomiast tak wygląda aktualna Drużyna Sezonu, czyli zestawienie dotychczas najlepiej punktujących zawodników:
Lider klasyfikacji generalnej Fantasy Premier League
Podium klasyfikacji generalnej Fantasy Premier League zostało opanowane przez menedżerów, którzy w swoim dorobku mają przynajmniej jedną kolejkę spędzoną na samym szczycie. I tak pierwszej miejsce zajmuje Sanad 23{LY}🇱🇾•, na drugiej lokacie plasuje się Peter Lougheed, lider z GW14 i 15, a trzecia pozycja należy do Yaqoob 17 🇦🇪.
Nowy-stary numer jeden w tej serii gier zdobył 75 punktów. Niemal 50% tego dorobku to zasługa tercetu napastników, który tworzyli Darwin Nunez, Ivan Toney i Harry Kane. Znamienny jest brak Erlinga Haalanda – Libijczyk zaryzykował rywalizację bez Norwega i wyszedł na tym zaskakująco dobrze. Już przed poprzednią kolejką pozbył się byłego snajpera BVB i zastąpił go Julianem Alvarezem, natomiast później Argentyńczyka zamienił na Darwina.
Mój wynik
To druga kolejka z rzędu, w której mój kapitan odmawia punktowania. W GW15 swojego zadania nie wykonał Callum Wilson, natomiast w GW16 rozczarował Erling Haaland. A z racji tego, że mecz Manchesteru City otwierał zmagania w tej serii gier, w ekspresowym tempie zacząłem żałować zamiany Salaha na Norwega. “Na szczęście” Egipcjanin również się nie popisał i tym sposobem duet najdroższych piłkarzy w kadrze ekipy Widok 45 zdobył łącznie cztery oczka.
Nie spodziewałem się, że wspomniana dwójka w GW16 spisze się aż tak słabo, jednak jeszcze bardziej nie spodziewałem się, że najlepszym zawodnikiem mojego składu będzie… Danny Ward. Walijski golkiper Leicester od spotkania z Forest włączył tryb Buffona/Casillasa/Neuera i zachował czyste konto w sześciu z ośmiu meczów. A w tej serii gier wywalczył aż 11 punktów, co po raz drugi z rzędu pozwoliło mu znaleźć się w Team of the Week. Rundę jesienną w Fantasy Premier League kończę na miejscu numer 223 122. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie jest źle. Gdybym tylko nieco lepiej wybierał kapitanów, byłoby jeszcze lepiej. Ale podobnie jak większość menedżerów FPL stałem się ofiarą Haalanda, a ten przecież jest tylko człowiekiem.
PS Podczas Mistrzostw Świata menedżerowie Fantasy Premier League mogą korzystać z nielimitowanej liczby transferów, a ceny piłkarzy na ten okres zostały zamrożone
Komentarze