Kto powinien mieć więcej punktów w grze, w której (przynajmniej w teorii) to gole i asysty gwarantują najlepszy zwrot? Aktywni pomocnicy i bramkostrzelni napastnicy, prawda? Po części tak. W końcu na szczycie stawki plasuje się Mohamed Salah. Jednak za jego plecami znajdziemy Trenta Alexandra-Arnolda, Joao Cancelo i Reece’a Jamesa. A to już nie są gracze pierwszych dwóch pierwszych linii. Fantasy Premier League przestało uchodzić za królestwo piłkarzy stricte ofensywnych. W tym sezonie rządy należą do obrońców, częściej bocznych niż środkowych.
- Zamiast szukać funduszy na Ronaldo, Kane’a czy Lukaku, wzmocnijcie defensywę – to nie pierwsza i druga linia, a obrona ma największy udział w dorobku punktowym drużyny tygodnia
- Nie Kane ani nie Son – to Sergio Reguilon błysnął w minionej kolejce w szeregach Tottenhamu
- Każdy z pięciu obrońców najlepszej ekipy GW12 zapisał na swoim koncie przynajmniej 12 punktów, a Mings i Alexander-Arnold zdobyli aż 15 oczek
Najważniejsze jest to, by składzie mieć TAA, Cancelo i Jamesa
Sprzedaj Ronaldo, kup Dennisa. Albo Kinga. Kogoś z Watfordu, kogokolwiek. Najważniejsze jest to byś pozbył się Ronaldo. I nie dał się skusić Kane’owi. Na Sona też uważaj. Unikaj ofensywnych zawodników City, no może oprócz Bernardo Silvy, chociaż i on zapewne niedługo usiądzie na ławce. Całkowicie zrezygnuj z United, nie szukaj kwadratowych jaj w postaci piłkarzy Leicester. Brentford? Możesz dać szansę Toneyowi. Wolves to na razie tylko Jimenez i Hwang Hee-chan. Jeżeli liczysz na efekt Gerrarda, Watkins może być ciekawą opcją. Co musisz zapamiętać po 12. kolejce Fantasy Premier League? Najważniejsze jest to, byś w składzie miał/miała Trenta Alexandra-Arnolda, Joao Cancelo i Reece’a Jamesa lub Antonio Rudigera czy Bena Chilwella. I Mohameda Salaha. To wszystko. Tylko to rozwiązanie pozwoli ci zapomnieć o wszystkich troskach związanych z FPL.
Wzrosty i spadki cen w Fantasy Premier League
Nie Kane ani nie Son – to Sergio Reguilon błysnął w minionej kolejce w szeregach Tottenhamu i zasłużył na wzmożone zainteresowanie wirtualnych menedżerów. Gracze FPL chętnie sięgali także po innych bohaterów weekendu, wśród których znalazło się miejsce dla dwóch następnych obrońców. Joao Cancelo kosztuje już 6.6 miliona, natomiast Reece James zaliczył awans na poziom 6.1 mln. Jeżeli obaj piłkarze utrzymają wysoką dyspozycję (a wiele na to wskazuje), po GW13 ich wycena może wzrosnąć nawet o 0.2 miliona. W przeciwnym kierunku podążyli Ruben Dias i Cesar Azpilicueta, co oczywiście wynika z ich nieobecności na murawie. Spadek zanotował również Jamie Vardy, który mimo 90 minut w meczu z Chelsea nie zdołał zapunktować w satysfakcjonujący sposób i stracił uznanie w oczach dużej grupy trenerów Fantasy Premier League.
Drużyna tygodnia Fantasy Premier League
Chyba już zdążyliśmy przyzwyczaić się do tego widoku. To nie pierwsza i druga linia, a defensywa ma największy udział w dorobku punktowym drużyny tygodnia. Każdy z pięciu obrońców najlepszej ekipy GW12 zapisał na swoim koncie przynajmniej 12 punktów, a Mings i Alexander-Arnold zdobyli aż 15 oczek i tym samym dzielą się tytułem King of the Gameweek. Po wielu kolejkach oczekiwania do elity wrócił zawodnik Brentfordu. Na obecność wśród gwiazd zasłużył sobie Sergi Canos, który dzięki dwóm asystom w rywalizacji z Newcastle zakończył weekend z 10 pkt.
Menedżer tygodnia i lider klasyfikacji generalnej
Menedżer tygodnia Fantasy Premier League po prostu miał szczęście. Bo jak inaczej określić wynik punktowy Kante, Rodrigo i Dennisa? Zawodnik Chelsea trafił do siatki w starciu z Leicester (a do najbardziej bramkostrzelnych piłkarzy nie należy), pomocnik City w efektowny sposób pokonał golkipera Evertonu (łącznie ma na koncie 15 goli w prawie 300 występach), a napastnik Watfordu zakończył zmagania z United z golem i dwiema asystami na koncie. Kapitan? Oczywiście Salah. I tak Rohail Ahmed zgarnął w ten weekend 125 punktów. Liderem klasyfikacji generalnej… pozostał Daniel Masson-Abraham. Tym razem do swojego dorobku dopisał 80 oczek.
Komentarze