- Liverpool traci dziesięć punktów do czwartego Newcastle United
- W niedzielę The Reds zagrają na Anfield z Arsenalem i spróbują zniwelować stratę punktową
- Fabinho nie traci nadziei w zakwalifikowanie się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów
Liverpool zagra w Lidze Mistrzów?
Obecny sezon dla Liverpoolu jest istną katastrofą. W zeszłych latach drużyna przyzwyczaiła swoich kibiców do zaciętej rywalizacji z Manchesterem City i walki o najwyższe cele. Aktualnie The Reds nie są nawet pewni awansu do kolejnej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów.
W niedzielę Liverpool ugości na Anfield zespół Arsenalu. Gospodarze muszą zdobyć komplet punktów, jeśli wciąż marzą o grze w Champions League. W chwili obecnej strata do czwartego w tabeli Newcastle United wynosi dziesięć “oczek”.
Fabinho przekonuje, że wicemistrzowie Anglii wciąż są świetną drużyną, która może wygrać z każdym rywalem.
– W tym sezonie zazwyczaj gramy najlepiej na Anfield. Zagraliśmy w tym sezonie dobre spotkania przeciwko wielkim drużynom. Pokonaliśmy Manchester City i Manchester United u siebie.
– Nadal jesteśmy Liverpoolem, nadal jesteśmy wielką drużyną. Naszym celem i nadzieją jest dostanie się do najlepszej czwórki. Jeśli więc tego chcemy, to musimy zacząć wygrywać mecze. Nie ma znaczenia, kto jest naszym przeciwnikiem, po prostu musimy wygrywać. Taki jest nasz cel. Byliśmy w podobnej sytuacji dwa sezony temu. Musimy ciągle wierzyć i próbować. Nie jest to łatwe, ponieważ nie jesteśmy zbyt blisko czołowej czwórki – analizuje Brazylijczyk.
Zobacz również: Angielski gigant naciska na transfer mistrza świata
Komentarze