Fabinho zajął miejsce kontuzjowanego Virgila van Dijka na środku obrony Liverpoolu. Brazylijczyk udanie wszedł w buty kolegi. W wywiadzie wypowiedział się o Holendrze, a także o walce o drugie mistrzostwo z rzędu.
Gdy Virgil van Dijk odniósł w październikowych derbach z Evertonem kontuzję, wydawało się, że linia defensywna Liverpoolu znacznie obniży swoje loty. Tymczasem w miejsce Holendra wskoczył Fabinho, nominalnie środkowy pomocnik. The Reds zajmują pierwsze miejsce w Premier League i licząc od feralnego meczu na Goodison Park, nie odnieśli domowej porażki. Wielka w tym rola Fabinho, ale sam zawodnik przekonuje, że był gotowy do wejścia w tę rolę od momentu, gdy przybył na Anfield.
– W 2018 roku trener zauważył, że potrzebuje kogoś, kto w razie potrzeby zagra na pozycji środkowego obrońcy. Zacząłem więc pracować nad grą na tej pozycji, przyzwyczajałem się do niej i współpracowałem z potencjalnymi partnerami. Mieliśmy wówczas tylko trzech stoperów, więc to był dla mnie test, musiałem być przygotowany. Jurgen Klopp szybko zrozumiał, że możemy potrzebować takiego rozwiązania. Gdy doszło do kontuzji Virgila van Dijka, czułem się dobrze na jego pozycji i z upływem czasu było mi coraz łatwiej. Koledzy z drużyny się śmiali, że wrócił Fabinho – środkowy obrońca – opowiedział genezę zmiany pozycji Brazylijczyk.
Mimo tego podkreślił wielką rolę Holendra w szatni.
– Van Dijk to ten jeden gracz, którego nigdy nie chcesz widzieć kontuzjowanego. W zeszłym sezonie zagrał wszystkie 38 meczów. Nigdy nie jest zmęczony, kontuzjowany i zawsze możesz na nim polegać. Jest prawdziwym liderem i kiedy tracisz kogoś o takiej jakości, to jesteś zszokowany – komplementował kolegę z drużyny Fabinho.
W ostatnich latach Liverpool wygrał Ligę Mistrzów i Premier League. Brazylijczyk docenia te trofea, ale jego zespół pragnie zdobyć ich więcej.
– Tak, ta drużyna zostanie zapamiętana z tego, jak dobrze grała, jakości naszego futbolu i wygranych trofeów. Ale zdobycie drugiego mistrzostwa sprawiłoby, że jeszcze mocniej zapisalibyśmy się w historii. To umieściłoby nas wśród drużyn, które zdołały obronić mistrzostwo. Takich, jak Manchester City. Bylibyśmy wśród najlepszych zespołów w historii Premier League – powiedział Fabinho.
Komentarze