Fabiański mógł zachować się lepiej
Łukasz Fabiański po pięciomeczowej przerwie wrócił do bramki West Hamu w Premier League, wygrał rywalizację z Alphonse Areolą i stał się pewnym punktem ekipy Julena Lopeteguiego. Były reprezentant Polski wielokrotnie ratował Młoty od utraty gola – nawet w przegranych spotkaniach 39-latek był jednym z najlepszych zawodników w stołecznej ekipie.
Niestety, w rywalizacji z Brightonem w 17. serii gier ligowych zmagań Fabiański nie ustrzegł się błędu. Pervis Estupinan wypatrzył Lewisa Dunka i z lewej flanki dorzucił w pole karne West Hamu – bramkarz WHU wyszedł w powietrze, ale był spóźniony i przegrał fizyczny pojedynek z kapitanem Mew. W tej sytuacji przytomnie zareagował Mats Wieffer, który oddał strzał bez przyjęcia, a piłka przeleciała pod ręką 39-latka i wylądowała w siatce.
Wideo: czy Łukasz Fabiański popełnił błąd? Niepewne wyjście Polaka doprowadza do straty bramki
West Ham wyrównał już sześć minut później za sprawą gola Mohammeda Kudusa. Ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami, a Fabiański zakończył mecz z pięcioma udanym interwencjami po uderzeniach gości. Młoty po 17. kolejkach plasują się na 14. lokacie w tabeli Premier League, natomiast Mewy zajmują 9. miejsce
West Ham – Brighton 1:1 (0:0)
Kudus 58′ – Wieffer 51′
Komentarze