Erik ten Hag zaskoczył, nie obawia się zwolnienia z Man Utd
Manchester United w małym stopniu odkupił winy za bardzo słaby sezon w ich wykonaniu. W meczu ostatniej szansy na stadionie Wembley podopieczni Erika ten Haga rywalizowali z Manchesterem City w finale Pucharu Anglii. Przebieg meczu, a właściwie pierwszej połowy obrał dość sensacyjny kierunek, bowiem Czerwone Diabły pokazały wyższość nad rywalem z miasta. Ostatecznie po bramkach Alejandro Garnacho i Kobbiego Maino wygrali (2:1), dzięki czemu awansowali do Ligi Europy.
Spotkanie w finale krajowego pucharu mogło być również ostatnim meczem Erika ten Haga w roli szkoleniowca Man United. Posada holenderskiego menadżera wisi na włosku, a część ekspertów nie ukrywa, że władze klubu podjęły już kluczową decyzję w tej sprawie. Mimo to 54-latek zdaje się nie przykładać dużej wagi do tego czy utrzyma obecną pracę, czy też nie. W rozmowie pomeczowej zaskoczył i przyznał, że jeśli w klubie już go nie chcą, to pójdzie wygrywać trofea gdzieś indziej.
– Dwa trofea i trzy finały w dwa lata. Nieźle. Jeśli już mnie nie chcą, pójdę wygrywać trofea gdzieś indziej. To właśnie robię – powiedział Erik ten Hag cytowany przez Fabrizio Romano.
Wśród ewentualnych kandydatów do zastąpienia Erika ten Haga wymienia się kilku trenerów z doświadczeniem w Premier League. Ostatnio dużo się mówiło o takich nazwiskach jak Mauricio Pochettino czy Thomas Tuchel. W kręgu zainteresowań znajduje się również były pracownik klubu, a obecnie menadżer Ipshwich Town – Kieran McKenna.
Komentarze