- Eric Dier zimą zamienił Tottenham na Bayern Monachium
- Anglik opowiedział o relacjach z angielskimi kibicami
- Według obrońcy bardziej doceniają go jako piłkarza w Portugalii niż w Anglii
Eric Dier nie czuje się doceniany przez angielskich kibiców
Eric Dier podczas zimowego okna transferowego został wypożyczony z Tottenhamu do Bayernu Monachium. Anglik w trakcie trzech miesięcy spełnił zapis w kontrakcie, wobec czego latem zostanie definitywnie wykupiony przez niemiecki klub.
Mimo że 30-latek urodził się w Anglii, to piłkarską karierę zaczynał w Portugalii. Pierwsze kroki w futbolu stawiał w szkółce Sportingu Lizbona, skąd w 2014 roku przeniósł się do Kogutów. W Londynie spędził prawie 10 lat, lecz w rozmowie z The Times otwarcie przyznał, że jego relacje z kibicami na wyspach nie należą do najlepszych. Co więcej, Dier uważa, że większy szacunek okazują mu na Półwyspie Iberyjskim niż we własnym kraju.
– Zawsze czułem, że bardziej doceniają mnie kibice w Portugalii niż w Anglii. Być może nie mówi się o mnie z szacunkiem, na jaki zasługuje, biorąc pod uwagę to, czego dokonałem w swojej karierze – powiedział Eric Dier w rozmowie z The Times.
– Nie powiedziałbym, że jestem postrzegany pozytywnie w Anglii. Nie jest mi przykro z tego powodu. Wiem, co zrobiłem. Wiem, czego nie zrobiłem. Nikt nie jest bardziej krytyczny wobec mnie niż ja sam. To zabawne, że za granicą ludzie doceniają mnie i szanują bardziej niż w kraju. Tutaj w Niemczech czuję, że klub mnie docenia – dodał obrońca Bayernu Monachium.
Komentarze