Pedro Porro zadebiutował dzisiaj w koszulce Tottenhamu. Hiszpan z pewnością nie zaliczy meczu z Leicester City do udanych, ponieważ Spurs przegrali aż 1:4, a 23-latek był jednym z najgorszych graczy na murawie. Występ wahadłowego ocenił Tim Sherwood, ekspert stacji Sky Sports i były trener londyńczyków.
- Tottenham przegrał 1:4 z Leicester
- Debiut w tym meczu zaliczył Pedro Porro
- Hiszpan zaprezentował się poniżej oczekiwań
Porro debiutuje, Tottenham wysoko przegrywa
Tottenham został wręcz zdemolowany przez Leicester, które na własnym stadionie wygrało aż 4:1. Wprawdzie Spurs otworzyli wynik rywalizacji na King Power Stadium, ale dziewięć minut po golu Rodrigo Bentancura całkowicie stracili inicjatywę i już w pierwszej połowie dali sobie wbić trzy bramki.
W tym starciu swój swój premierowy występ w szeregach stołecznej ekipy zaliczył Pedro Porro, który w styczniu został sprowadzony ze Sportingu Lizbona. Hiszpan bez wątpienia nie zaliczył debiutu marzeń. 75 minut w wykonaniu 23-latka ocenił Tim Sherwood, ekspert stacji Sky Sports.
– Pedro Porro debiutujący dziś w Tottenhamie, jest wszędzie. To znaczy, jeśli myślałeś, że ktoś przyjdzie tutaj za kadencji Antonio Conte, pomyślałbyś, że będzie dobry w obronie. On chce po prostu biec do przodu, chce grać jako skrzydłowy, ale reaguje w niewłaściwym momencie. Harvey Barnes na jego stronie ma dużo miejsca – zaczął Sherwood.
– Nie chcę ciągle czepiać się dzieciaka, ale w tej chwili musi zostać zwolniony ze swoich obowiązków. Oczywiście trzeba mieć na uwadze to, że to jego debiut, ale Pedro Porro jest tak zły, że to aż niewiarygodne. Jego występ jest absolutnie nie do przyjęcia. Barnes i Maddison wręcz niszczą go na lewej stronie – dodał były trener Tottenhamu.
Komentarze