- Cheick Doucoure latem był pożądany, między innymi, przez Liverpool FC
- W listopadzie minionego roku Malijczyk zerwał ścięgno Achillesa i najprawdopodobniej nie zagra już w tym sezonie
- Mimo tego Crystal Palace zaoferowało piłkarzowi nową umowę. Ta będzie obowiązywać aż do 30 czerwca 2029 roku
Crystal Palace okazało zaufanie Doucoure
Cheick Doucoure trafił do Crystal Palace latem 2022 roku. RC Lens otrzymało za swojego ówczesnego podopiecznego ponad 22 miliony euro, a reprezentant Mali świetnie przyjął się w Premier League. Dość powiedzieć, że na koniec debiutanckiego sezonu wybrano go najlepszym zawodnikiem swojej drużyny.
Zachwyt i zainteresowanie nie wypływały jednak tylko z Selhurst Park. Podczas letniego okienka transferowego defensywny pomocnik znalazł się wysoko na liście życzeń Liverpoolu FC. The Reds przebudowywali wówczas drugą linię, a Juergen Klopp widział w 24-latku idealne wzmocnienie. Crystal Palace żądało za podopiecznego minimum 50 milionów euro, przez co ostatecznie transfer nie doszedł do skutku.
Niestety, druga kampania w Anglii nie jest już dla Doucoure tak udana. W listopadowym starciu z Luton Town zerwał on bowiem ścięgno Achillesa. Tak poważny uraz oznacza, że najprawdopodobniej nie zobaczymy Malijczyka na boisku w tym sezonie. Orły zdecydowały się jednak na danie piłkarzowi kredytu zaufania. W środę klub poinformował bowiem o podpisaniu z Malijczykiem nowej umowy, obowiązującej do 30 czerwca 2029 roku.
– Naprawdę cieszę się z tego, że związałem swoją przyszłość z Crystal Palace. Mamy tu świetną grupę. Nie mogę doczekać się powrotu na boisko. Chcę to zrobić jak najszybciej, by znów wystąpić przed kibicami tego fantastycznego klubu – skomentował sam zainteresowany.
Doucoure zdążył rozegrać w tym sezonie 12 spotkań we wszystkich rozgrywkach.
Zobacz też: Bayern ma klarowne plany na lato. Słowa dyrektora potwierdzeniem.
Komentarze