Dramat portugalskiej gwiazdy. Mundial nie dla niej

Diogo Jota w meczu z Glasgow Rangers
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Diogo Jota w meczu z Glasgow Rangers

Na konferencji prasowej przed spotkaniem z West Hamem, Juergen Klopp potwierdził, że kontuzja Diogo Joty jest poważna. Niemiec podkreślił, że absencję jego podopiecznego należy liczyć w miesiącach, a mundial startuje już za kilka tygodni. Oznacza to, że błyskotliwy napastnik nie weźmie udziału w swoich pierwszych mistrzostwach świata.

  • Diogo Jota doznał kontuzji łydki w końcówce meczu pomiędzy Liverpoolem a Manchesterem City (1:0)
  • Na konferencji prasowej Juergen Klopp zabił marzenia 25-latka o grze na mundialu
  • Niemiec podkreślił, że na powrót do gry Joty trzeba będzie czekać miesiącami

“Jota będzie nieobecny miesiącami”

Nadchodzące Mistrzostwa Świata w Katarze straciły kolejną gwiazdę. Juergen Klopp potwierdził bowiem, że kontuzja Diogo Joty jest poważniejsza, niż zakładano. Niemiec unikał konkretnych dat, ale jasne stało się, że 25-latek nie zdąży wykurować się na mundial.

Reprezentant Portugalii doznał urazu w samej końcówce weekendowego meczu pomiędzy jego Liverpoolem, a Manchesterem City. Widać było, jak bardzo boli go łydka. Opuścił boisko na noszach w 99. minucie. Mimo tego fani – zarówno The Reds, jak i kadry Portugalii – mieli nadzieję, że strach ma tylko wielkie oczy. Niestety.

Jota wypadł na długi czas. Mówimy o miesiącach. Zobaczymy, nie chcę podawać konkretnej liczby czy daty, bo mam nadzieję, że rehabilitacja pójdzie dobrze, ale mówimy o długiej przerwie od gry – wyznał Klopp. Następnie wypowiedział się na temat podejścia kontuzjowanego gracza. – To Diogo i ma się zadziwiająco dobrze, przynajmniej jak dotąd. To mądry chłopak, dopuszcza do siebie refleksję. Wiedział, kiedy znosiliśmy go z boiska. Wyjaśnił, co się stało i wiedział, że to było poważne, i będzie miało wpływ na jego marzenia o mistrzostwach świata – dodał Niemiec.

Jota zdążył rozegrać już osiem meczów dla Liverpoolu w tym sezonie. Zanotował w nich pięć asyst.

Czytaj więcej: Premier League: Spurs wywiozą punkty z Old Trafford?

Komentarze