Diogo Dalot był łączony z letnim transferem. Manchester United przedłużył jednak współpracę o rok, a sam Portugalczyk podkreśla, że chciałby podpisać jeszcze dłuższą umowę.
- Diogo Dalot dobrze prezentuje się pod wodzą Erika ten Haga
- Portugalczyka łączono z letnim transferem. Interesowała się nim, m.in., Barcelona
- Boczny obrońca podkreśla jednak, że chce zostać w Manchesterze United na długie lata
“Kocham Manchester United”
Diogo Dalot nie miał udanego początku przygody z Manchesterem United. W 2020 roku Czerwone Diabły zdecydowały się nawet wypożyczyć Portugalczyka do AC Milan. Tam też nie przekonał do siebie szkoleniowca i po roku wrócił na Old Trafford. Pod wodzą Erika ten Haga prawy obrońca przeżywa jednak renesans formy. Nic zatem dziwnego, że po 23-latka zaczęły zgłaszać się firmy z całej Europy. Tym bardziej, że do niedawna kontrakt Dalota obowiązywał zaledwie do końca bieżącego sezonu. Piłkarza łączono z odejściem z kartą na ręku. Takim rozwiązaniem bardzo interesowała się choćby FC Barcelona, poszukująca klasowego prawego defensora.
Plan Dumy Katalonii i innych zainteresowanych zepsuł sam Manchester United, jednostronnie przedłużając umowę z reprezentantem Portugalii o kolejny sezon. 23-latek nie ukrywa jednak, że liczy na znacznie dłuższą współpracę.
– Prowadzimy rozmowy, negocjujemy. Chcemy zobaczyć, jak wiele mogą zyskać obie strony. Nie jest tajemnicą, że jestem tu szczęśliwy. Kocham Manchester United – powiedział prawy obrońca w rozmowie z The United Stand.
Dalot rozegrał w tym sezonie już 22 spotkania dla Czerwonych Diabłów. Zanotował w nich bramkę i dwie asysty.
Zobacz też: Wychowanek Barcelony na celowniku klubów Premier League.
Komentarze