- Julian Nagelsmann został zwolniony z Bayernu i zastąpiony Thomasem Tuchelem
- Niemiec wymieniany jest w gronie głównych kandydatów do objęcia posady trenera Tottenhamu
- Na radarach ma go również Chelsea, lecz sam szkoleniowiec nie spieszy się z decyzją
Nagelsmann nie będzie narzekał na brak opcji
Kilka dni temu Bayern Monachium podjął kontrowersyjną i zaskakującą decyzję o zwolnieniu Juliana Nagelsmanna. Powodem były obawy o utratę szansy na zdobycie potrójnej korony. Bawarczycy przeanalizowali potencjał kadrowy, wyniki i doszli do wniosku, że lepszym rozwiązaniem będzie zakontraktowanie Thomasa Tuchela.
Nagelsmann znalazł się więc na trenerskim bezrobociu. Wiele wskazuje na to, że jego rozbrat z piłką nie potrwa jednak długo. Niemiecki szkoleniowiec błyskawicznie stał się faworytem do zastąpienia Antonio Conte w Tottenhamie. Koguty szukają trenera na sezon 2023/2024 i celują w nazwisko z najwyższej półki.
35-latka na swojej liście życzeń umieściła także Chelsea. Priorytetem włodarzy The Blues jest kontynuowanie współpracy z Grahamem Potterem, jednak konieczna jest poprawa dotychczasowych wyników. Jeśli Anglik nie udowodni, że pod jego wodzą zespół czyni postęp, kontakt z Nagelsmannem zostanie nawiązany.
Nie wiemy, czy Nagelsmann obejmie nowy zespół jeszcze w tym sezonie. Florian Plettenberg przekazuje, że nie spieszy się on ze znalezieniem pracodawcy.
Zobacz również: Media ujawniają zarobki Tuchela w Bayernie Monachium
Komentarze