Heung-Min Son od początku sezonu 2021/2022 spisywał się bardzo nierówno. Od kiedy jednak menedżerem Tottenhamu został Antonio Conte, koreański pomocnik na powrót stał się liderem Kogutów.
- Od kiedy Antonio Conte został menedżerem Tottenhamu, Koguty nie przegrały meczu w Premier League
- Do wielkiej formy powrócił również Heung-Min Son
- Zdaniem Włocha, każdy jego podopieczny powinien mieć taką samą mentalność co pomocnik reprezentacji Korei Południowej
Conte odczarował Tottenham
Rozgrywki 2021/2022 w Premier League, Tottenham rozpoczął z Nuno Espirito Santo na ławce trenerskiej. Z biegiem czasu Spurs spisywali się jednak coraz gorzej, aż w końcu ich strata do miejsc, gwarantujących udział w europejskich pucharach zaczęła niebezpiecznie rosnąć. Heung-Min Son starał się jak mógł, aby poprawić sytuację (cztery gole i asysta w dziewięciu meczach w lidze pod wodzą Santo), ale też nie zawsze prezentował się znakomicie.
Wszystko zmieniło się w momencie, kiedy na Tottenham Hotspur Stadium pojawił się Antonio Conte. Pod wodzą włoskiego menedżera, Koguty jeszcze nie przegrały w Premier League i w dalszym ciągu mogą powalczyć o udział nawet w Lidze Mistrzów (aktualnie są na 7. miejscu w tabeli ligi angielskiej i do czwartego Arsenalu tracą sześć punktów). Największy udział w tej metamorfozie Tottenhamu ma właśnie Son, który w trzech meczach zdobył trzy bramki i zanotował jedną asystę. 52-letni szkoleniowiec nie może się nachwalić postawy swojego podopiecznego.
Przeczytaj również: Kibice Tottenhamu śpiewają o Conte. Szybka odpowiedź Włocha
Klasa światowa
– Mówimy o graczu naprawdę światowej klasy – stwierdził Conte. – Nim zostałem menedżerem Tottenhamu, widziałem go wielokrotnie w telewizji i już wtedy bardzo mi imponował. Jednak dopiero gdy miałem możliwość zobaczyć go w akcji na treningach i popracować z nim, mogłem się przekonać jak fantastyczną jakość prezentuje.
– Ta jakość to szybkość, intensywność i odporność. Na co dzień staram się go ulepszać, poprawiać, coś doradzić, ale przecież już mówimy o zawodniku na najwyższym poziomie. Cały czas chce więcej i więcej i nigdy nie jest w pełni zadowolony ze swojej gry. W dalszym ciągu musi mieć w sobie gniew i ambicję, bo tylko ona sprawi, że będzie chciał osiągać sukcesy. Tottenham potrzebuje właśnie graczy z taką mentalnością – dodał.
Przeczytaj również: Tottenham Hotspur – Liverpool FC: koszmarny błąd, rewelacyjna seria dobiegła końca
Komentarze