Tottenham przerwę na mundial spędzi jako czwarty zespół Premier League. Anotnio Conte tonuje nastroje i przypomina, że zespół potrzebuje czasu.
- Antonio Conte poprowadził Tottenham do triumfu 4:3 przeciwko Leeds
- Włoch nie zadowala się aktualna sytuacją w tabeli
- Opiekun londyńczyków podkreśla potrzebę stałego wzmacniania drużyny
Conte chce wzmocnień w zimę
Kibice wspierający Tottenham w sobotę przyzwyczajali się do tego, że Koguty przegrają czwarty z pięciu ostatnich meczów Premier League. Leeds prowadziło bowiem 3:2. Zespół Anotnio Conte po raz kolejny pokazał jednak charakter i zwyciężył 4:3 i przerwę na mundial spędzi jako czwarty zespół w tabeli. Włoski szkoleniowiec zabrał głos po heroicznym boju w 16. kolejce.
– Myślę, że ten mecz uszczęśliwił wiele osób. Myślę, że ci, którzy byli na stadionie, widzieli atrakcyjny futbol. Jeśli mam widzieć pozytywy, moi zawodnicy na pewno pokazali mi, że mają charakter w tym okresie. W wielu meczach upadaliśmy, a potem odzyskiwaliśmy siły. Myślę więc, że pokazaliśmy wielki charakter i chęć nie poddawania się, wiary w zwycięstwo. Codziennie staram się przenieść tę koncepcję. Musimy walczyć, nigdy się nie poddawać to nasza mantra – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Antonio Conte.
– Jeśli chcesz być uważany za pretendenta do tytułu, potrzebujesz wysokiej jakości graczy. Wystarczy spojrzeć na Manchester City, Liverpool, Chelsea, wszystkie naprawdę mocne drużyny. Dlatego mówię, że nie wolno nam zapominać, że rok temu graliśmy w Lidze Konferencji Europy. Potrzebujemy czasu – wyjaśnił opiekun Tottenhamu, który chce zostać w zimowym oknie transferowym jakościowe wzmocnienia, aby móc walczyć o najwyższe cele.
Czytaj także: Fabiański obronił karnego, thriller w meczu Tottenhamu – sobota w Premier League
Komentarze