Antonio Conte doczekał się już pierwszych przyśpiewek ze strony fanów Tottenham Hotspur. Włoski menedżer ma jednak nadzieje, że bardziej zasłuży na nie w “niedalekiej przyszłości”.
- Tottenham Hotspur pokonał Norwich City 3:0
- Była to już trzecia wygranej Kogutów w Premier League pod wodzą Antonio Conte
- Fani Spurs przekonali się już do włoskiego menedżera
Premierowe przyśpiewki pod adresem Conte
Tottenham Hotspur pokonał w niedzielę Norwich City 3:0 w meczu 15. kolejki Premier League (trafienia Lucasa Moury, Davinsona Sancheza i Sona Heung-Mina). Było to już trzecie zwycięstwo w lidze angielskiej Kogutów, od kiedy menedżerem tego zespołu jest Antonio Conte. Progres jaki zanotował zespół z Tottenham Hotspur Stadium jest doprawdy imponujący. W ciągu miesiąca Spurs awansowali na 5. miejsce w tabeli i do czwartego West Ham United tracą już tylko dwa “oczka”.
Nic dziwnego więc, że fani błyskawicznie pokochali włoskiego menedżera. Przy okazji starcia z Kanarkami, z trybun dało się słyszeć pierwsze przyśpiewki pod adresem Conte. 52-letni trener jest oczywiście zadowolony ze wsparcia kibiców, ale podkreśla również, że w nowym klubie jeszcze wiele pracy przed nim.
Przeczytaj również: Tottenham – Norwich: nieoczywiści bohaterowie rozstrzygnęli mecz
Conte chce zasłużyć na przyśpiewki
– Przede wszystkim chce podziękować wszystkim fanom, którzy śpiewali moje imię – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej. – Jestem bardzo szczęśliwy i czuję z tego powodu wielki entuzjazm, jak również i odpowiedzialność. Zaufanie kibiców w mojej pracy jest bardzo ważne i takie piosenki wiele dla mnie znaczą.
– Dopiero jednak przybyłem do Londynu, pracuje tu miesiąc. Obecna sytuacja wiele dla mnie znaczy, ale mam obowiązek ciężko pracować, aby w pełni zasłużyć sobie na podobne przyśpiewki w przyszłości – dodał.
Kolejną ku temu okazją będzie czwartkowe spotkanie w 6. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Tottenham będzie gościł u siebie pewne już awansu do fazy pucharowej Rennes. Kogutom w tym spotkaniu absolutnie nie może powinąć się noga, gdyż po pięciu seriach gier w grupie G, mają tyle samo punktów co Vitesse Arnhem (siedem). Drużynę z Holandii, Spurs wyprzedzają tylko i wyłącznie dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu.
Przeczytaj również: Conte potwierdził poważną kontuzję Romero
Komentarze