Bolesny wyrok dla Van Dijka!

Virgil van Dijk po starciu z Jordanem Pickfordem
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Virgil van Dijk po starciu z Jordanem Pickfordem

Liverpool w oficjalnym komunikacie potwierdził, że Virgil van Dijk będzie musiał poddać się operacji kontuzjowanego kolana. Holender uszkodził więzadła krzyżowe podczas sobotniego derbowego spotkania z Evertonem. Teraz czeka go wielomiesięczna przerwa.

Czytaj dalej…

Van Dijk kontuzji nabawił się na początku sobotniego meczu na Goodison Park, który ostatecznie zakończył się remisem 2:2. Holender ucierpiał po brzydkim wejściu bramkarza Jordana Pickforda w piątej minucie. Co prawda był w stanie samodzielnie opuścić boisko, ale nie był już w stanie na nie wrócić.

Prawdopodobny koniec sezonu dla Van Dijka

Liverpool długo zwlekał z ogłoszeniem komunikatu w tej sprawie. Tuż po zakończeniu meczu menedżer The Reds Juergen Klopp przyznał jedynie, że sytuacja nie wygląda dobrze. Po końcowym gwizdku sędziego piłkarz został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł pierwsze badania. Jak informował ESPN, w niedzielę Van Dijk został wysłany przez klub na kolejną konsultację medyczną, która miała dać ostateczną i jasną diagnozą.

Ta ogłoszona została przez klub z Anfield Road w niedzielny wieczór. Reprezentant Holandii uszkodził więzadło przyśrodkowe kolana i będzie musiał poddać się operacji. Na razie klub nie przekazał informacji o tym, jak długo potrwa absencja zawodnika i nie wyznaczył żadnego konkretnego terminu jego powrotu na boisku.

Nie ma jednak wątpliwości, że Van Dijka w najbliższych miesiącach nie zobaczymy boisku. Niewykluczone, że Liverpool będzie musiał sobie radzić bez swojego kluczowego zawodnika do końca obecnego sezonu. Pod znakiem zapytania stoi również występ Holendra w przyszłorocznych finałach Mistrzostw Europy.

Van Dijk zawodnikiem Liverpoolu jest od stycznia 2018, kiedy trafił na Anfield Road za 75 milionów funtów z Southampton. Od tamtej pory rozegrał w barwach The Reds 130 spotkań we wszystkich rozgrywkach, zdobywając 13 bramek. Od czasu dołączenia do drużyny jest jej podstawowym zawodnikiem, co potwierdzają również liczby. W poprzednich dwóch sezonach wystąpił we wszystkich ligowych spotkaniach Liverpoolu, ani jednego meczu nie opuścił również na początku obecnych rozgrywek.

Komentarze