Lisy chytre i skuteczne. Remis na Stamford Bridge, który satysfakcjonuje oba zespoły

Mason Mount (z lewej)
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Mason Mount (z lewej)

Tylko remis wystarczał Chelsea, żeby zapewnić sobie trzecie miejsce w Premier League. The Blues zostali na samym początku meczu zaskoczeni przez Lisy, które objęły prowadzenie za sprawą gola Maddisona. Na to trafienie odpowiedział jeszcze przed przerwą Alonso, a spotkanie skończyło się podziałem punktów.

  • Lisy oddały tylko jeden celny strzał i zremisowały z Chelsea 1:1
  • Gospodarze mieli mnóstwo okazji, ale stać ich było tylko na jedno trafienie
  • Remis satysfakcjonuje The Blues, bo zapewnia im miejsce na podium Premier League

Lisy zabójczo skuteczne do przerwy

Wystarczyło żeby Chelsea Londyn zremisowała z Leicester, żeby zagwarantowała sobie trzecie miejsce w Premier League bez oglądania się na rywali. Po pierwszej połowie plan minimum był na najlepszej drodze do wykonania, choć to goście zaatakowali od początku. Lisy wobec słabego sezonu postrzegane były jako zespół do pożarcia przez The Blues, Pierwsza połowa udowodniła, że wcale tak nie musi być. Goście objęli prowadzenie już w 6 minucie meczu. Znakomitym dalekim podaniem kolegów z przodu obsłużył Kasper Schmeichel. Piłka trafiła do Jamesa Maddisona, który oddał silny i niesygnalizowany strzał zza pola karnego. Uderzenie zaskoczyło Mendy’ego, który nie był w stanie skutecznie interweniować. 

Chelsea Londyn na to trafienie odpowiedziała w 34 minucie. Znakomitą wrzutką popisał się rozgrywający udany sezon Reece James. Piłka w polu karnym trafiła do wbiegającego odważnie Marcosa Alonso, który silnym strzałem bezpośrednio z powietrza nie dał szans Schmeichelowi. W strzałach na bramkę było po pierwszych 45 minutach 10:1, ale zespoły do szatni schodziły przy remisie 1:1.

Remis satysfakcjonował oba zespoły

Dwie znakomite sytuacja do objęcia prowadzenia The Blues mieli w okolicach 60 minuty. Najpierw niecelnie główkował jednak Lukaku, a chwilę później niewiele, ale jednak, pomylił się Pulisic. Próbował jeszcze w 71 minucie James, ale nie udało mu się pokonać dobrze dysponowanego tego wieczora Pope’a. Remis z ogromnym niedosytem przyjęli piłkarze Thomasa Tuchela, którzy przeważali przez niemal cały mecz, ale nie byli w stanie odpowiednio udokumentować swojej przewagi.

Komentarze