- Chelsea pokonała 2-0 Sheffield United w 17. kolejce Premier League
- Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do drugiej połowy
- Podopieczni Mauricio Pochettino wygrali mecz po dwóch porażkach z rzędu w lidze
Chelsea wygrywa 2-0 z Sheffield
Pierwsza połowa nie zachwyciła kibiców zebranych na stadionie Stamford Bridge. Chelsea kontrolowała tempo gry, lecz ich ataki nie sprawiały zagrożenia pod bramką Sheffield. Gra toczyła się z dala od bramki, a podopieczni Mauricio Pochettino oddali tylko jeden celny strzał na bramkę strzeżoną przez Wesley’a Foderinghama.
Mecz rozkręcił się dopiero w drugiej połowie. W 54 minucie do siatki rywali trafił Cole Palmer. Pomocnik “The Blues” wykorzystał podanie w polu karnym od Raheema Sterlinga i wbiegając na pełnej szybkości w okolice piątego metra, oddał strzał w środek bramki.
Drugi cios gospodarze wyprowadzili w 61 minucie. W polu karnym Sheffield zrobiło się spore zamieszanie. Kiepską interwencją popisał się Foderingham, który zamiast złapać futbolówkę w ręce, lekko ją wybił do boku. Pierwszy do piłki dopadł Palmer, który wyłożył futbolówkę Nicolasowi Jackson’owi. Senegalczyk miał przed sobą pustą bramkę, więc tylko dołożył nogę do piłki, a ta wpadła do bramki.
Chelsea mogła podwyższyć wynik meczu w ostatnich dziesięciu minutach spotkania, lecz ich ataki spełzły na niczym. Najpierw w dogodnej sytuacji znalazł się Armando Broja, ale jego strzał minął słupek w znacznej odległości. Następnie po raz kolejny Cole Palmer zagroził bramce rywala. Anglik oddał mocny i celny strzał z rzutu wolnego, lecz piłkę zatrzymał bramkarz Sheffield.
Chelsea 2-0 Sheffield United
( Palmer 54′, Jackson 61′ )
Komentarze