Graham Potter nie może skorzystać z ważnych zawodników w obronie. Chelsea jest przekonana, że problem z kontuzjami zniknie po mundialu.
- Trener Chelsea ma ograniczone pole manewru w obronie
- Graham Potter nie może skorzystać z Fofany, czy James’a
- Sytuacja ma się poprawić jeszcze w tym roku
Chelsea pewna swego
Piłkarze Chelsea mają aktualnie drugiego szkoleniowca w sezonie 2022/2023. Graham Potter, który zastąpił na stanowisku Thomasa Tuchela, nie odmienił jednak drastycznie wyników The Blues. Ci raczej nie włączą się do wyścigu o mistrzostwo Anglii, ponieważ do liderującego Arsenalu tracą 13 punktów.
Graham Potter musi aktualnie skupić się na tym, aby awansować z Chelsea do następnej edycji Ligi Mistrzów. The Blues są teraz na ósmej lokacie. Być może stratę zaczną odrabiać po zaplanowanych na listopad i grudzień mistrzostwach świata. Wówczas londyńczycy mają być wzmocnieni po powrocie kontuzjowanych zawodników.
Opiekun Chelsea prawdopodobnie najbardziej czeka na to, aż wyzdrowieje Reece James, czyli jeden z ważniejszych zawodników w londyńskiej drużynie. Prawy defensor z powodu urazu pauzuje od połowy października. Wyłączony z gry jest też lewy obrońca, czyli Ben Chilwell. Anglika po raz ostatni oglądaliśmy w meczu 2 listopada. 5 października ostatni występ dla Chelsea zaliczył zaś kupiony latem Wesley Fofana. Każdy z tych trzech defensorów ma być dostępny dla Grahama Pottera już po mundialu. The Blues są przekonani, że Graham Potter będzie mógł z nich skorzystać 27 grudnia na starcie z Bournemouth. Powrót tej trójki byłby sporym wzmocnieniem dla angielskiego szkoleniowca, który przed mundialem poprowadzi jeszcze drużyną w starciu z Newcastle.
Czytaj także: Premier League: Hit na St. James’ Park. Gra rewelacja sezonu
Komentarze