Chelsea oficjalnie potwierdziła, że prowadzi własne śledztwo dotyczące rasistowskiego zachowania podczas ostatniego meczu ligowego, w którym The Blues mierzyli się na Stamford Bridge z Tottenhamem. Jak zapowiada klub, kibica czeka surowa kara.
- Chelsea bada incydent na tle rasistowskim, do którego doszło podczas spotkania z Tottenhamem
- The Blues potępiają zachowanie i zapowiadają surowe kary dla kibica
- Ofiarą padł napastnik Kogutów, Son
Kibic Chelsea może mieć spore problemy
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, które sugerowały, że osoba znajdująca się w rogu trybuny Shed End na Stamford Bridge wykonała rasistowski gest w kierunku zawodnika Tottenhamu. Wszystko wskazuje na to, że został on wykonany w kierunku Son’a, gdy ten był przy piłce w drugiej połowie meczu.
W Premier League bardzo krytycznie podchodzą do takich wydarzeń, dlatego Chelsea poinformowała, że prowadzi własne śledztwo w tej sprawie.
– Chelsea Football Club uważa, że jakakolwiek forma dyskryminującego zachowania jest całkowicie odrażająca. Nie ma na to miejsca w Chelsea ani w żadnej z naszych społeczności – napisano w oficjalnym oświadczeniu klubu.
– Chelsea FC konsekwentnie i bardzo jasno przedstawia swoje stanowisko zerowej tolerancji dla wszystkich zachowań dyskryminacyjnych, ale wciąż znajdują się tacy idioci, którzy dopuszczając się nieodpowiednich gestów nazywając się naszymi kibicami, co jest dla Klubu, trenerów, piłkarzy i wszystkich pracowników zawstydzające. Badamy ten incydent i jeśli zostanie zidentyfikowany, sprawcę czeka najsurowszy wymiar kary – dodano.
Bardzo możliwe, że kibic ryzykuje dożywotnim zakazem wstępu na Stamford Bridge, a także innymi nieprzyjemnościami.
Zobacz również: Joao Felix mógł trafić do Man Utd i Bayernu Monachium
Komentarze