Thiago Silva notuje występy z najwyższej półki, a kibiców Chelsea martwi jego wygasający kontrakt. Fabrizio Romano informuje, że przyszłość Brazylijczyka zostanie wyjaśniona po mistrzostwach świata w Katarze.
- Thiago Silva w dalszym ciągu jest czołową postacią defensywy The Blues
- Menedżer Graham Potter bardzo ceni sobie doświadczonego Brazylijczyka
- Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2023 roku. Cała sytuacja wyjaśni się po mistrzostwach świata w Katarze
Silva daje radę w Premier League
Gdy Thiago Silva w 2020 roku zamieniał Paris Saint-Germain na Chelsea wydawało się, że jest to transfer tylko na chwilę. Obecnie Brazylijczyk rozpoczyna swój trzeci sezon w barwach The Blues i wciąż jest liderem defensywy. W trwającej kampanii rozegrał dziewięć spotkań, a każde z nich od pierwszej minuty.
Niedawno weteran świętował swoje 38. urodziny. W specjalnie zorganizowanym z tego powodu wywiadzie przyznał, że w dalszym ciągu jest w stanie dobrze radzić sobie na poziomie Premier League, dlatego chciałby się tam utrzymać. Współpracę z Silvą chwali także menedżer Chelsea Graham Potter.
– Bardzo lubię pracować z Thiago, ma odpowiedni charakter – ma za sobą fantastyczne doświadczenie, ale jest pokorny i po prostu wykonuje swoją pracę, a to miło widzieć – twierdzi Anglik.
Silva szybko stał się ulubieńcem londyńskich kibiców, którzy martwią się o jego wygasający kontrakt. Współpraca między stronami obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. Do tej pory brakowały jakichkolwiek komunikatów, choć Fabrizio Romano przekonuje, że niedługo ma się to zmienić. Przyszłość byłego obrońcy Milanu i PSG wyjaśni się po mistrzostwach świata w Katarze. Można spodziewać się, że Chelsea zamierza kontynuować z nim współpracę.
Zobacz również: Aubameyang bardzo szybko opuści Chelsea?
Komentarze