- Chelsea podzieliła się punktami z Liverpoolem w zaległym meczu
- Bruno Saltor zadebiutował jako samodzielny trener The Blues
- Hiszpan po spotkaniu opowiedział o swoich wrażeniach
Chelsea już bez Grahama Pottera, Bruno Saltor po debiucie
Chelsea bezbramkowo zremisowała z Liverpoolem w zaległym spotkaniu z Liverpoolem w ramach 8. kolejki Premier League. The Blues zaprezentowali się lepiej od The Reds – strzelili nawet dwa gole, ale VAR je anulował – co jednak nie wystarczyło na trzy punkty. Tymczasowy trener gospodarzy Bruno Saltor wypowiedział się po wtorkowym starciu.
– Trudno jest cieszyć się tego typu doświadczeniem, ponieważ jesteś bardzo skupiony na grze. Starałem się pomóc piłkarzom z linii bocznej tak bardzo, jak to było możliwe – powiedział Bruno Saltor.
– Po tym, co stało się w niedzielę, zregenerowaliśmy się. Spędziłem trochę czasu z zawodnikami i porozmawiałem z nimi. Myślę, że dali z siebie wszystko. To było trudne, bo jesteśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi z Grahamem Potterem. Trudno jest stać tutaj bez niego, ale daje z siebie wszystko – dodał tymczasowy trener Chelsea.
– Stworzyliśmy sobie szanse. Zdobyliśmy dwie bramki, ale VAR je anulował z powodu spalonego i ręki. Wyniki przyjdą, ponieważ chłopcy na to zasługują. Liverpool nie miał zbyt wielu okazji. Jestem zadowolony z linii defensywnej. Mieliśmy w składzie graczy, którzy przeżywają ramadan, a niektórzy wracają po kontuzji – zakończył.
- Czytaj więcej: Festiwal nieskuteczności na Stamford Bridge
Komentarze