Po meczu z Brentford jednym z najmocniej krytykowanych piłkarzy Manchesteru United był Bruno Fernandes. Niepochlebnie na temat Portugalczyka wypowiadał się m.in. były reprezentant Anglii – Gabriel Agbonlahor. Zawodnik Manchesteru United postanowił mu odpowiedzieć.
- Na Bruno Fernandesa w ostanim czasie spadła fala krytyki
- Niepochlebnie na temat Portugalczyka wypowiadał się m.in. Gabriel Agbonlahor
- Pomocnik opowiedział w wywiadzie o telefonie, jaki otrzymał od Juana Maty
Bruno Fernandes nie załamuje się krytyką
Po fatalnym początku sezonu w wykonaniu Manchesteru United na klub i piłkarzy spadło wiele krytyki. Najwięcej pod adresem Bruno Fernandesa, który nie jest w stanie na razie nawiązać do swojej formy z ubiegłych lat. Portugalczyka skrytykował Dietmar Hamann, a także były reprezentant Anglii – Gabriel Agbonlahor. Jego zdaniem Portugalczyk od dawna nie zagrał przyzwoitego meczu i nie jest on dobrym boiskowym partnerem.
Fernandes postanowił opowiedzieć na tę krytykę za pośrednictwem mediów. Odniósł się do słów Agbonlahora w rozmowie z Eleven.
– Szerze mówiąc jego słowa to nie jest coś co by mnie zbyt bardzo martwiło. Nigdy ze mną nie grał i nie wiem kim jestem – stwierdził Portugalczyk.
Bruno Fernandesa po trudnym początku sezonu postanowił wesprzeć były piłkarz Czerwonych Diabłów – Juan Mata. Wysłał on Portugalczykowi wiadomość.
– Zaledwie wczoraj rozmawiałem z moją żoną na temat tego wywiadu i zapytałem czy wie, co mnie uspokaja. Powiedziałem jej, że dzwonił do mnie Juan Mata – mistrz świata, Europy, zdobywca pucharu Ligi Mistrzów i wszystkich trofeów w Anglii i powiedział mi “Byłeś jednym z najlepszych gości jakich spotkałem w świecie piłki. Staraj się dalej bądź sobą i przede wszystkim bądź szczery, a to zadziała – dodał.
Przeczytaj: Antony naciska na transfer, Ajax nie ułatwia negocjacji
Komentarze